W wyraźnej przebudowie jest ekipa z Jasienicy. Świadczy o tym fakt, iż trener zespołu, Paweł Łoś przyglądał się aż 9 zawodnikom o statusie testowanych. Łącznie miał do dyspozycji 25 piłkarzy, lecz ilość w tym przypadku nie poszła w parze z jakością. 

 

 

Przemsza była zespołem, która miała swój plan na ten mecz i była konkretniejsza w swoich poczynaniach. Goście nastawili się na grę z kontrataku, co było bardzo skuteczne. Z świetnej strony zaprezentował się testowany bramkarz Drzewiarzy, który kilka razy uchronił zespół przed stratą bramki. W 7. minucie był jednak bezradny, po - a jakże - składnej kontrze Przemszy. 

 

Po zmianie stron tempo gry wyraźnie spadło. Nie było to spotkanie dobre dla oka kibica, ale takie już uroki przedsezonowych spotkań. Jasieniczanie mieli jednak swoje okazje, aby doprowadzić do remisu. Szczęścia szukał m.in.: Adam Waliczek oraz Jakub Waliczek, lecz ten pierwszy minimalnie się pomylił, a w przypadku drugiego górą był bramkarz Przemszy.