
Piłka nożna - IV liga
Fenomenalny Stanclik. Rezerwy gromią
Powody do optymizmu przed zbliżającą się rundą wiosenną ma po wczorajszym sparingu szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia Wojciech Fluder.
Jego zawodnicy stanęli do konfrontacji z Przemszą Siewierz. W lwiej części młodzi "Górale" zagrali koncertowe spotkanie, przede wszystkim dzięki świetnej dyscyplinie taktycznej. Ta pozwoliła bielszczanom schodzić na krótką przerwę przy prowadzeniu aż 4:0. Po zmianie stron obraz gry nieznacznie się wyrównał, lecz rezerwy Podbeskidzia dalej imponowały wyrachowaniem pod bramką przeciwka. Ostateczny wynik 6:3 jest bardzo dobrym prognostykiem dla bielszczan. Niesamowity występ zaliczył Daniel Stanclik. Napastnik z rocznika 2000 aż 4-krotnie wpisywał się na listę strzelców. Efektownym golem z tzw. nożyc popisał się Konrad Sieracki, a całość zwieńczyło trafienie Jakuba Szendzielorza.
– Zawsze drużyny, które prowadziłem miały lepszą rundę wiosenną i to spotkanie może być takim dobrym prognostykiem. Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony ze swoich podopiecznych, szczególnie z występu Stanclika, który był zabójczo skuteczny pod bramką przeciwka, ale na pochwały zasługuje cała drużyna – komentuje trener rezerw Wojciech Fluder.
– Zawsze drużyny, które prowadziłem miały lepszą rundę wiosenną i to spotkanie może być takim dobrym prognostykiem. Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony ze swoich podopiecznych, szczególnie z występu Stanclika, który był zabójczo skuteczny pod bramką przeciwka, ale na pochwały zasługuje cała drużyna – komentuje trener rezerw Wojciech Fluder.