"Głowa" nie zawiodła. "Nasza praca daje efekty"
Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała pokonali wczoraj Górnik Polkowice 4:0. Górale nie dali przeciwnikowi żadnych szans.
Po efektownym zwycięstwie nad Widzewem Łódź sztab trenerski Podbeskidzia mógł obawiać się o przygotowanie mentalne swojego zespołu. - Nie był to łatwy mecz dla nas. Nie tyle pod kątem piłarskim, co właśnie mentalnym. Ambicja i cechy wolicjonalne były jednak na bardzo wysokim poziomie. Graliśmy dobrze, prowadziliśmy grę i wygraliśmy - powiedział Marcin Dymkowski, II trener Górali, na konferencji prasowej po starciu z Górnikiem Polkowice.
Bielszczanie zwyciężyli po dwóch golach Mathieu Scaleta oraz trafieniach Kamila Bilińskiego i Titasa Milašiusa. Sami nie dali się zaskoczyć. - Cieszy, że w drugim meczu z rzędu nie straciliśmy bramki. Nastawaliśmy się na to, by organizacja gry była na wysokim poziomie w spotkaniu z Górnikiem i to się udało. Praca, którą wkładamy w rozwój zawodników, przynosi pozytywne efekty. Jest to dla nas bardzo cenne - podsumował Dymkowski.
Podbeskidzie zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli Fortuna 1. ligi. W następnej kolejce ekipa spod Klimczoka zmierzy się w Opolu z tamtejszą Odrą.