Szerokim echem obiła się informacja o tym, iż Marek Sokołowski, po zdobyciu Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej i wygraniu IV ligi śląskiej gr. 2, nie poprowadzi w nadchodzącym sezonie rezerw Podbeskidzia. Jego następcą został Wojciech Fluder, który przez lata związany był z BBTS-em jako trener grup młodzieżowych, a w sezonie 2018/2019 prowadził rezerwy Podbeskidzia. 

 

- Ponowne poprowadzenie "dwójki" Podbeskidzia było dla mnie szansą i z niej skorzystałem. Wiem, że ludzie bronili Marka Sokołowskiego i nie dziwię się im. Wyniki w poprzednim sezonie były bardzo dobre, ale zmieniły się trochę realia jeśli chodzi o aspekt finansowy. Niemniej, chcę wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafię - mówi nam Fluder. 

 

W pierwszym sparingu pod wodzą nowego-starego szkoleniowca, rezerwy Podbeskidzia wysoko pokonały Kuźnię Ustroń 11:3. W obozie bielszczan nie ma jednak z tego powodu hurraoptymizmu. - Ciężko jest powiedzieć o co będziemy grać w nadchodzącym sezonie, bo drużyna jest w budowie. Główny cel jednak jest taki, aby przygotować świetnych, młodych piłkarzy do gry w I drużynie. To będzie kluczowe w kontekście powrotu do I ligi - ocenia Fluder.