W drużynie spod Klimczoka na dłużej pozostanie Kamil Wiktorski, który dołączył do Podbeskidzia w lipcu ubiegłego roku. W barwach Górali rozegrał 25 spotkań w lidze i trzy w Pucharze Polski oraz zdobył jedną bramkę w jesiennym meczu z Pogonią Siedlce. Runda wiosenna niezbyt jednak była udana dla nominalnego stopera, wszak Wiktorski wystąpił tylko w jej siedmiu meczach, podczas gdy na jesień opuścił tylko jedno spotkanie. – Jestem optymistycznie nastawiony do nowego sezonu, gotowy na dalszy rozwój w Podbeskidziu - bardzo się cieszę, że zaufano mi i mogę być dalej częścią tego klubu. Cieszę się, że swoją grą udało mi się przekonać do swojej osoby władze i trenerów w klubie, zrobię wszystko żeby zaufania jakim mnie obdarzono nie zawieść i na boisku pokazać, że decyzja o moim pozostaniu jest słuszna – stwierdza były zawodnik m.in. Zagłębia Sosnowiec. 

W nadchodzącym sezonie w Podbeskidziu występować będzie także Paweł Oleksy. Do "Górali" trafił tuż przed czwartą kolejką ligową, w której zadebiutował wchodząc na boisko po przerwie. To było jedyne spotkanie, w którym wystąpił, choć zaczynał jako rezerwowy - w kolejnych, jeśli grał, to zawsze od pierwszej minuty. Łącznie Oleksy wystąpił w drużynie z Bielska-Białej 21 razy. 
 

Runda jesienna zdecydowanie należała do tego środkowego obrońcy, lub defensywnego pomocnika, który był niemal niezastąpiony i opuścił tylko jedno spotkanie. Wiosną wystąpił w siedmiu meczach