Sąsiadujące ze sobą w tabeli bielskiej „okręgówki” zespoły spotkały się w Pruchnej. Zarówno tamtejszy LKS, jak i czechowicki MRKS nie mogą spać spokojnie, nie wywalczyły jeszcze utrzymania. pruchna - rusek

Trenerzy po ostatnim gwizdku arbitra zgodnie stwierdzili – „mecz na remis”. Sytuacji bramkowy było jak na lekarstwo. Dominowała walka w środkowej strefie boiska. Oba zespoły wypracowały sobie po jednej „setce”. Gościom zabrakło niewiele, aby wepchnąć do siatki futbolówkę zagraną wzdłuż bramki. Gospodarzy powstrzymał Wojciech Rogala. Uderzona przez Dawida Miąsko piłka trafiła do Michała Chrysteczki, jego strzał na słupek sparował golkiper MRKS-u.

Spotkanie na remis zakończyło się remisem, ale nie bezbramkowym. W 89. minucie w pole karne wbiegł Szymon Niemczyk, chwil kilka wcześniej zmienił kontuzjowanego Szymona Jastrzębskiego. Rywal powstrzymał go przekraczając przepisy. Werdykt arbitra mógł być tylko jeden. Tomasz Kozioł jedenastkę wykorzystał, przyznać jednak należy, iż szczęście mu dopisało. Andrzej Skrocki futbolówkę miał na ręce. W doliczonym czasie gry rozjemca raz jeszcze wskazał na "wapno". Po strzale Pawła Pańty piłka trafiła w rękę rywala. Chrysteczko zapewnił swojej drużynie punkt.

LKS '99 Pruchna – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:1 (0:0) 0:1 Kozioł (89', z rzutu karnego) 1:1 Chrysteczko (90'+3, z rzutu karnego)

LKS ’99: Skrocki – Bednarek, J.Gabryś, Kaszuba, Kowal, Miąsko, Ostrzołek, Pańta, Kowalski (55' Prochoński), Brzyszkowski (70' I.Brachaczek), Chrysteczko Trener: Bednarek

MRKS: Rogala – Szal, Jastrzębski (73' Niemczyk), Wójcikiewicz, Kowalczyk, Kozioł, Jurek, Żurek, Adamus, G.Sztorc, Suski (62' Putek) Trener: Biskup