Powyższe dotyczy drugiej odsłony, bo w niej obie drużyny stały się uczestnikami festiwalu „11”. Futboliści z Woli zupełnie zaskoczyli Pasjonata w premierowej odsłonie, grając ze znacznie większym zaangażowaniem zaaplikowali ekipie z bielskiej „okręgówki” dwa w pełni zasłużone gole. Kolejne notowali dankowiczanie. Gol samobójczy sprawił, że Pasjonat złapał kontakt, następne to efekt rzutów karnych skutecznie egzekwowanych przez Wojciecha Sadloka. O hat-tricka pomocnika zespołu z Dankowic pokusił się wyrównując na 2:2 oraz dając swojej drużynie prowadzenia przy stanie 3:2 i 4:3. Ostatecznie test-mecz zakończył się jednak hokejowym remisem 4:4, wszak Sokół wyrównał wynik w 90. minucie uderzeniem z... „wapna”.

Postawa Pasjonata w przedostatnim sparingu przed ligą? – Żadnych nowości – zabrakło nam agresywnej gry i odpowiedniego podejścia do rywala oraz dokładności – opowiada grający szkoleniowiec Artur Bieroński, który dodaje stanowczo: – Z trudem zebraliśmy się na mecz i ten brak determinacji było widać później na boisku. Rywal grał ambitnie i walczył, my tylko dreptaliśmy.

Protokół meczowy poniżej.