Ekstraklasa nie gra, ale podopieczni Czesława Michniewicza nie próżnują. Wykorzystując przerwę na reprezentację zmierzyli się z aktualnie czwartą drużyną ligi słowackiej AS Trenczyn. „Górale” silnemu rywalowi strzelili cztery bramki. tsp - górnik zabrze Cztery gole Podbeskidzie strzeliło, niestety cztery również straciło. Trener Czesław Michniewicz, zmuszony okolicznościami, w meczu z Słowakami po raz kolejny eksperymentował. W ataku od początku zagrał Błażej Telichowski, nominalny obrońca. „Telich”, który w lidze, przy niekorzystnych wynikach w końcówkach spotkań często przesuwany był do ataku, wpisał się na listę strzelców. W 67. minucie były zawodnik m.in. Lecha Poznań i Górnika Zabrze z bliska wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Dwukrotnie bramkarza słowackiej drużyny pokonał dzisiaj także Sebastian Bartlewski, raz, po precyzyjnym uderzeniu z rzutu wolnego, Maciej Iwański.

AS Trenczyn przeważał w pierwszej tercji, grano 3x30 minut, po której wygrywał 2:0. Wraz z upływem czasu Podbeskidzie grało coraz lepiej, czego efektem były strzelone gole i prowadzenie 3:2 i 4:3. Rywale w trzeciej odsłonie dwukrotnie potrafili jednak doprowadzić do wyrównania i towarzyskie spotkanie zakończyło się remisem 4:4.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - AS Trenczyn 4:4 (0:2, 1:0, 3:2) Bramki dla TSP: Bartlewski (48', 83'), Iwański (61'), Telichowski (67')

Podbeskidzie: Zajac – Adu, Pietrasiak, Konieczny, Deja (45' Urban, 61' Żegleń), Sokołowski (31' Górkiewicz), Kupczak (31' Kurowski), Łatka, Sloboda (61' Iwański), Wodecki (31' Bartlewski), Telichowski (75' Kołodziej)