Niespełna 20-letni snajper znalazł się w orbicie zainteresowań klubów szczebla III-ligowego. Damian Hojka wpierw przebywał na testach w Unii Janikowo, gdzie uzyskał pozytywne rekomendacje. Sam zawodnik jednak na przenosiny się nie zdecydował.

Inaczej ma się temat Górnika Zabrze, w którym miałby występować w drużynie rezerw. Ostateczna decyzja w tej materii jeszcze nie zapadła, zawodnik ma udać się do Zabrza na kolejne treningi.

W Pruchnej na rozstrzygnięcie wyczekują z niecierpliwością. Hojka jest wszak bardzo ważnym ogniwem drużyny, dla której w lidze strzelił w poprzedniej rundzie 8 goli. – Grając w Pruchnej można się jak widać właściwie rozwijać piłkarsko, więc może to być dobry przykład dla innych młodych zawodników – nadmienia trener LKS-u '99 Tomasz Wróbel.

Niezależnie od przyszłości najlepszego snajpera w Pruchnej doszło do kolejnego manewru personalnego „in minus”. Z uwagi na studia na teren województwa opolskiego przeniósł się pomocnik Kamil Zorychta.