Piłka nożna - I liga
Jedna wystarczyła. Premierowy "skalp"
Premierowego zwycięstwa zaznali zawodnicy bielskiego Podbeskidzia, którzy wywieźli komplet punktów z niełatwego terenu.
"Górale" podtrzymali dobrą dyspozycję z minionego tygodnia, gdy zremisowali 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec. Bielszczanie, zgodnie z przewidywaniami, zagrali w takim samym zestawieniu, co w 1. kolejce, a i azymut wówczas obrany był taki sam w Chojnicach – jak najdłużej utrzymywać się przy piłce, aby osiągnąć dominację nad rywalem. Obraz wyrównanego spotkania z Chojniczanką uległ zmianie w 31. minucie. Gospodarze "nadziali" się na kontratak, efektowny rajd przeprowadził Łukasz Sierpina, a "na wślizgu" piłkę w bramce ulokował Marko Roginić. Tuż przed przerwą zespół z Bielska-Białej mógł podwyższyć rezultat, lecz w dobrej okazji szczęścia zabrakło Konradowi Sierackiemu.
Po zmianie strony do ataku ruszyli zawodnicy z Chojnic, którzy, co zrozumiałe, chcieli odmienić losy meczu. Bardzo dobrze ze swoich obowiązków spisywała się jednak defensywa bielszczan, która skutecznie neutralizowała zagrożenie pod własną bramką. Końcówka meczu nie należała do najbardziej przyjemnych dla piłkarskiego oka. Chojniczanka rzuciła wszystko na jedną kartę, aczkolwiek w jej poczynaniach było sporo chaosu. Podopieczni Krzysztofa Brede mogli pokusić się w tym fragmencie o kolejną bramkę, również po "kontrze". Karola Danielaka zatrzymał jednak bramkarz miejscowych.
Po zmianie strony do ataku ruszyli zawodnicy z Chojnic, którzy, co zrozumiałe, chcieli odmienić losy meczu. Bardzo dobrze ze swoich obowiązków spisywała się jednak defensywa bielszczan, która skutecznie neutralizowała zagrożenie pod własną bramką. Końcówka meczu nie należała do najbardziej przyjemnych dla piłkarskiego oka. Chojniczanka rzuciła wszystko na jedną kartę, aczkolwiek w jej poczynaniach było sporo chaosu. Podopieczni Krzysztofa Brede mogli pokusić się w tym fragmencie o kolejną bramkę, również po "kontrze". Karola Danielaka zatrzymał jednak bramkarz miejscowych.