- Mieliśmy mecz pod kontrolą od samego początku, ale goście nas uśpili i strzelili gola z rzutu karnego - powiedział nam Dariusz Rucki, trener beniaminka z Istebnej. Gospodarze istotnie prowadzili grę, ale w 30. minucie meczu Mirosław Łacek sfaulował w polu karnym Łukasza Łodzianę, a "11" na bramkę zamienił Kajetan Lach. Wcześniej dogodną sytuację miał zawodnik przyjezdnych Łukasz Biegun, który nie wykończył skutecznie strzału głową z 4. metra. Góral wyrównał 10. minut po stracie gola za sprawą M. Łacka, który wykorzystał zgranie głową Antoniego Kukuczki po wrzutce z rzutu rożnego i wyrównał strzałem z bliskiej odległości. W pierwszej odsłonie miejscowi próbowali zagrozić bramce drużyny z Leśnej strzałami Bartłomieja Ruckiego Eliasza Suszki, ale oba uderzenia padły łupem Radosława Pietrasika.
 


W drugiej połowie miejscowi zdecydowanie przejęli inicjatywę. W 55. minucie strzelec bramki dla gospodarzy zagrał znakomicie długim podaniem za linię obrońców gości, piłkę przejął Zbigniew Małyjurek i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera przyjezdnych. Zawodnicy z Leśnej byli blisko wyrównania, kiedy w 58. minucie strzelał Lach, a piłka po jego strzale odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką. Na 3:1 w 63. minucie podwyższył M. Łacek, który wykorzystując rzut karny po faulu na B. Ruckim zdobył swojego drugiego gola w meczu. Rozmiary zwycięstwa beniaminka mogły być bardziej imponujące, ale w 68. minucie spotkania Pietrasik zatrzymał w sytuacji sam na sam Rafała Śleziaka, a w 75. minucie Małyjurek strzelał z 5. metrów, ale jego strzał wybił defensor gości. Podopieczni Seweryna Caputy próbowali szczęścia w kontratakach, ale do sfinalizowania akcji nie brakowało strzałów, a ostatnich podań.

- Mieliśmy mecz pod kontrolą, cieszymy się z kompletu punktów. Moi zawodnicy zasłużyli na zwycięstwo. Cel na trwający sezon jest w dalszym ciągu realizowany, w kolejnym spotkaniu chcemy potwierdzić swoją dobrą dyspozycję - podsumował spotkanie trener beniaminka.

- Moim zdaniem pierwsza połowa była wyrównana, na co wskazywał wynik. Druga odsłona przesądziła o końcowym rezultacie, choć mieliśmy swoje szanse. Towarzyszy nam lekki niedosyt, ale 3:1 to sprawiedliwy wynik - powiedział nam po meczu Piotr Raczek, prezes LKS Leśna.