Katastrofalnie derbowe starcie ze Spójnią Landek rozpoczęli zawodnicy Kuźni, którzy już w 1. minucie stracili gola. Czy szybki falstart był kluczowym momentem meczu? - Możemy teraz gdybać, co by było, gdyby... Ale to nie ma sensu. Nastawialiśmy się na inny mecz, ale nasze plany szybko musieliśmy zmienić - obrazuje Mateusz Żebrowski, trener ustronian, którzy do przerwy przegrywali 0:3. 
 
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1 dla piłkarzy Krystiana Odrobińskiego. - Rywal wygrał zdecydowanie i zasłużenie. Nie potrafiliśmy na agresywny pressing dobrze zareagować, Spójnia była bardzo skuteczna. Nie wypada jednak tak przegrywać. Jest mi i drużynie bardzo wstyd - mówił po meczu szkoleniowiec gości. 
 
Kuźnia Ustroń po 10. spotkaniach zajmuje 10 miejsce w tabeli IV ligi, mając na swoim koncie 14 punktów. W najbliższą sobotę zespół podejmie przed własną publicznością rezerwy Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Musimy przeanalizować mecz ze Spójnią i wyciągnąć wnioski - podsumował Żebrowski.