- Emocje na pewno towarzyszą. Człowiek rozmyśla i nie może się już doczekać pierwszego meczu. Chcemy powalczyć o 3 punkty. Jesteśmy w czasach pandemii i najważniejsze dla nas obecnie jest to, że w ogóle możemy rozgrywać mecze - mówił w rozmowie z naszym portalem przed pierwszym gwizdkiem dzisiejszego starcia Tomasz Wróbel, szkoleniowiec zespołu z Radziechów i Wieprza. Debiut byłego trenera LKS-u Pruchna wypadł nadzwyczaj korzystanie - Fiodory po solidnym meczu zgarnęły komplet punktów. 

Po pierwszych 45. minutach GKS prowadził 1:0 po sprytnym uderzeniu Marcina Byrtka. Bramka dla gospodarzy była zasłużona, wszak to oni byli stroną przeważającą. Inaczej spotkanie wyglądało po zmianie stron. Podopieczni Dariusza Kołodzieja zaczęli wypracowywać sobie sytuacje bramkowe, a jedną z nich - w minucie 79. - wykorzystali. Krótkie rozegranie z rzutu rożnego spożytkował Konrad Gutowski. Nie wystarczyło to jednak Góralom, by z Radziechów wywieźć, chociażby punkt. W ostatnich minutach szalę zwycięstwa przechylił kapitan miejscowej drużyny - Byrtek - który po raz drugi tego dnia pokonał Krystiana Wieczorka.