
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Kluczowe dziesięć minut
Drużyna z Leśnej nad którą unosi się widmo spadku chciała zatrzeć ślady po dotkliwej porażce z Błyskawicą Drogomyśl z ubiegłego tygodnia, lecz bezskutecznie. Podopieczni Dariusza Kozieła musieli uznać wyższość rywala z Zebrzydowic.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Gospodarze wyszli na mecz mocno zmotywowani, jednak w piłce nożnej to nie wszystko. Zabrakło skuteczności, bowiem drużyna z Leśnej miała swoje okazje. Szczególnie zimnej krwi zabrakło napastnikowi Maciejowi Kryście, który zmarnował dwie sytuacje sam na sam, które w późniejszym rozrachunku odbiły się czkawką ekipie z Leśnej.
W drugiej części spotkania do głosu zaczęli dochodzić goście. Zaraz po jej rozpoczęciu Spójnia otworzyła wynik spotkania. W 47. minucie podanie ze skrzydła świetnie wykorzystał Patryk Szymik. Drużyna z Zebrzydowic nie zamierzała jednak spocząć na laurach i już dziesięć minut później ponownie skutecznie zaatakowała. Indywidualną akcję precyzyjnym strzałem zakończył Szymon Chmiel. Spójnia po tej bramce spokojnie kontrolowała przebieg spotkania, z kolei gospodarze pogrążyli się w chaosie przez co nie stworzyli sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki i mecz ostatecznie zakończył się ich porażką
Protokół meczowy poniżej.
W drugiej części spotkania do głosu zaczęli dochodzić goście. Zaraz po jej rozpoczęciu Spójnia otworzyła wynik spotkania. W 47. minucie podanie ze skrzydła świetnie wykorzystał Patryk Szymik. Drużyna z Zebrzydowic nie zamierzała jednak spocząć na laurach i już dziesięć minut później ponownie skutecznie zaatakowała. Indywidualną akcję precyzyjnym strzałem zakończył Szymon Chmiel. Spójnia po tej bramce spokojnie kontrolowała przebieg spotkania, z kolei gospodarze pogrążyli się w chaosie przez co nie stworzyli sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki i mecz ostatecznie zakończył się ich porażką
Protokół meczowy poniżej.