Z klubem spod Klimczoka pożegnał się, przesunięty po rundzie jesiennej do drużyny rezerw, Mariusz Magiera. Obrońca do zespołu Podbeskidzia dołączył latem 2016 roku i od razu stał się jego podstawowym zawodnikiem.  W sezonie 2016/2017 w barwach "Górali" rozegrał aż 34 mecze. Zgoła inaczej było w minionej rundzie, kiedy tylko osiem razy "meldował się" na placu gry. Popularny "Magic"  niejednokrotnie miał okazję wyprowadzać "Górali" jako kapitan. 

34-latek po rundzie jesiennej trafił rundzie jesiennej znalazł się na liście transferowej, a wczoraj osiągnął porozumienie z klubem w sprawie rozwiązania umowy. Tym samym jest to czwarty zawodnik Podbeskidzia, który pożegnał się z tym klubem w podobnych okolicznościach tej zimy. Wcześniej rozwiązane kontrakty zostały z Danielem Ferugą, Krystianem Kujawą oraz Marcinem Sierczyńskim. 

Jest także prawdopodobne, iż rozwiązana zostanie umowa Tomasza Podgórskiego, choć wciąż pozostaje on zawodnikiem "Górali". Na ostatniej prostej z kolei są negocjacje prowadzone między Podbeskidziem a Rekordem w sprawie Szymona Szymańskiego. –  Tomek Podgórski na tę chwilę zostaje u nas. Sytuacja jest dynamiczna, ale nie jest kłopotem to, że okienko transferowe dobiega końca, ponieważ jest taka ewentualność, że kontrakt Podgórskiego zostanie rozwiązany, lecz na dziś trenuje z drugim zespołem. Dzisiaj pewnie zostanie rozwiązana kwestia przejścia Szymona Szymańskiego do Rekordu – stwierdza w rozmowie z naszym portalem prezes Podbeskidzia, Tomasz Mikołajko.