38-letni Dariusz Kołodziej przez wiele sezonów reprezentował barwy klubu z Bielska-Białej. Teraz, po latach powraca do szatni drużyny, lecz w zupełnie innej roli. - Zostałem asystentem trenera Roberta Kasperczyka. Bardzo się z tego cieszę, bo to dla mnie spore wyróżnienie i szansa na trenerski rozwój - mówi Kołodziej na wstępie rozmowy z naszym portalem. - Dam z siebie wszystko, co najlepsze. Chcę dołożyć swoją cegiełkę w rozwoju zespołu. Postaram się zadbać także o dobrą atmosferę w szatni oraz budowanie relacji - zdradza.

 
Drużynę Podbeskidzia Bielsko-Biała wiosną czeka ciężka walka o utrzymanie. Wychowanek Hutnika Kraków podkreśla, że aby osiągnąć cel niebagatelne znaczenie będzie miał aspekt mentalny. - Przede wszystkim musimy poprawić grę w defensywie. Podbeskidzie zawsze było kojarzone z charakterem, czyli zaangażowaniem, ambicją i determinacją. Cały sztab szkoleniowy chciałby, aby te cechy były wymieniane również w kontekście obecnego zespołu. Do walki i nieustępliwej gry musimy dodać także aspekt piłkarski, by zrealizować nasz cel, jakim jest utrzymanie - przekonuje 38-latek.  
 
Kołodziej po zakończeniu profesjonalnej kariery rozpoczął pracę w grupach młodzieżowych BBTS Podbeskidzia, grał także w niższych ligach - ostatnio w trykocie Czarnych Jaworze. I o ile prowadzić drużynę juniorów będzie w dalszym ciągu, tak na boisku go już nie zobaczymy. - Priorytety zostały zmienione. Chcę w całości zaangażować się w pracę trenera. Czas nie pozwala mi natomiast kontynuować gry - zakończył nowy asystent trenera Kasperczyka.