Futsalową drużynę bielskiego Rekordu poprowadzi w nadchodzącym sezonie Adam Kryger. Z nowym szkoleniowcem rozmawiamy o jego angażu w Bielsku-Białej i wizji pracy na przyszłość.

Kryger_adam

SportoweBeskidy.pl: Dla wielu obserwatorów było pewnym zaskoczeniem, że to Adam Kryger poprowadzi Rekord. Co robił pan w ostatnim czasie? Adam Kryger: Pracowałem w IV lidze w Olkuszu, później miałem trochę przerwy z uwagi na własne sprawy i interesy. Teraz kończę pracę w Polonii Poraj i od nowego sezonu przede mną kolejne wyzwanie, jakim będzie dla mnie rola szkoleniowca futsalowego Rekordu.

SportoweBeskidy.pl: Jak doszło do pańskiego angażu w klubie z Cygańskiego Lasu? Co pana zdaniem o tym zdecydowało? A.K.: Dostałem propozycję od prezesa Janusza Szymury, spotkaliśmy się i osiągnęliśmy porozumienie. Prezes Szymura zna mnie z boiska jako zawodnika, ale również trenera, także drużyn piłki halowej – Hurtapu czy Grembacha. Z tych obserwacji i całokształtu zapadła decyzja, że takiej osoby potrzebuje. Wiemy doskonale, co chcemy osiągnąć. Przy sporcie byłem, jestem i będę. Jak już wspomniałem, to kolejne wyzwanie, którego się podejmuję. Chcę spróbować swoich sił jako trener Rekordu i walczyć o najwyższe cele, bo to przecież klub będący cały czas w futsalowej czołówce w kraju.

SportoweBeskidy.pl: Jaka jest wizja Rekordu nowego trenera? A.K.: Mam oczywiście swoją wizję. Jako doświadczony zawodnik wiem i sam to przeżywałem, że nie ma możliwości oparcia drużyny tylko na dojrzałych zawodnikach czy samej młodzieży. Dobre połączenie tych dwóch aspektów daje właściwe efekty. Muszą być w zespole zawodnicy doświadczeni, którzy mentalnie decydują o obliczu drużyny, ale również niezbędna jest młodzieżowa, ułańska fantazja. Moim pomysłem jest właśnie stworzenie takiej mieszanki złożonej z dwóch czynników. Chciałbym, aby powstał zespół na lata, a nie tylko w krótkiej perspektywie jednego sezonu.

SportoweBeskidy.pl: Będzie pan pracował z młodzieżą Rekordu? A.K.: Praca stricte z którąś z grup młodzieżowych byłaby trudna ze względów czasowych. Ale na pewno z trenerami młodzieżowymi będziemy ściśle współpracować i przyglądać się poszczególnym zawodnikom. Mój asystent Andrzej Szłapa jest bardzo blisko pracy z młodzieżą Rekordu. Chciałbym, aby odbywały się konsultacje trenerów na zasadzie dialogu. Życzyłbym sobie, by informacje przepływały płynnie i nie umykały nam pewne istotne rzeczy. Żadnej „perełki”, a takie są i w Rekordzie, pominąć nie możemy.

SportoweBeskidy.pl: Co wiemy na ten moment o składzie personalnym i przygotowaniach do nowego sezonu? A.K.: Jeśli chodzi o skład, to jeszcze wstrzymałbym się, bo cały czas trwają rozmowy. Ruszamy 24 lipca z przygotowaniami i pierwsze dwa, trzy dni poświęcimy na wszelakiego typu badania. Następnie wchodzimy w trening, oczywiście na własnych obiektach, bo Rekord ma tak dobrą bazę, iż grzechem byłoby z niej nie korzystać i gdzieś wyjeżdżać na zgrupowania. Czekają nas trzy turnieje kontrolne – we Lwowie, Żylinie oraz tradycyjnie „Beskidy Futsal Cup”, którego będziemy gospodarzem.

SportoweBeskidy.pl: Dziękuję za rozmowę. A.K.: Dziękuję.