
Piłka nożna - III liga
Marzeniem nowa hala?
Marzeniem jest to, abyśmy mogli zagrać przynajmniej w trochę bardziej komfortowych warunkach, jeśli chodzi o halę sportową. Z pewnością to jest coś co mi doskwiera, że jako mistrz Polski gramy de facto większość meczów w najmniejszej hali, jeżeli chodzi o naszą konkurencję – przyznał prezes Rekordu, Janusz Szymura.
Klub z Cygańskiego Lasu uchodzi jako wzór do naśladowania. Trudno się też temu stanu rzeczy dziwić: piękny obiekt postawiony w przeważającej części za prywatne pieniądze, świetna praca z młodzieżą oraz futsalowy hegemon. Nikt jednak w Rekordzie nie zamierza spoczywać na laurach. – Zawsze jest sporo rzeczy do poprawy. Myślę, że każdy klub, każda drużyna ma swój pomysł na przyszłość. Gdzieś przeczytałem, że nie warto do końca kopiować modelu Rekordu, bo on jest dość specyficzny. Model naszego klubu opiera się na tym, że zajmujemy się szeroko rozumianą piłką nożną, gdzie futsal jest częścią tego zagadnienia. Jest również piłka nożna w męskim i żeńskim wydaniu, jest Szkoła Mistrzostwa Sportowego oraz internat szkolny. Naszą wizytówką staramy się, aby była drużyna Futsal Ekstraklasy.
Czy da się coś poprawić? Na pewno jest co robić w tej materii. Powstają nowe trybuny wokół naszego boiska. To jest nasza najważniejsza inwestycja. Marzeniem jest to, abyśmy mogli zagrać przynajmniej w trochę bardziej komfortowych warunkach, jeśli chodzi o halę sportową. Z pewnością to jest coś co mi doskwiera, że jako mistrz Polski gramy de facto większość meczów w najmniejszej hali, jeżeli chodzi o naszą konkurencję – mówi w rozmowie tv.futsalekstraklasa.pl prezes Rekordu, Janusz Szymura.
Obiekt przy ul. Startowej, jeśli chodzi o czynnik sportowy, stoi pusty. W zawieszeniu pozostają wszystkie zmagania młodzieżowe i seniorskie. – Najlepszym rozwiązaniem jest możliwość kontynuowania rozgrywek. Ciągle żyjemy w nadziei, że będzie to możliwe. Zakładam, że fala związana z epidemią przetoczy się do końca kwietnia, w takim kontekście, że od maja sukcesywnie będzie można wznawiać rozgrywki, że na początku zawodnicy zaczną pojawiać się w halach sportowych. Może pierwsze kolejki będzie trzeba rozegrać bez udziału kibiców, ale następnie dokończyć już sezon z kibicami. To jest taki optymistyczny wariant i myślę, że warto się go póki co trzymać – przyznaje Szymura.
Czy da się coś poprawić? Na pewno jest co robić w tej materii. Powstają nowe trybuny wokół naszego boiska. To jest nasza najważniejsza inwestycja. Marzeniem jest to, abyśmy mogli zagrać przynajmniej w trochę bardziej komfortowych warunkach, jeśli chodzi o halę sportową. Z pewnością to jest coś co mi doskwiera, że jako mistrz Polski gramy de facto większość meczów w najmniejszej hali, jeżeli chodzi o naszą konkurencję – mówi w rozmowie tv.futsalekstraklasa.pl prezes Rekordu, Janusz Szymura.
Obiekt przy ul. Startowej, jeśli chodzi o czynnik sportowy, stoi pusty. W zawieszeniu pozostają wszystkie zmagania młodzieżowe i seniorskie. – Najlepszym rozwiązaniem jest możliwość kontynuowania rozgrywek. Ciągle żyjemy w nadziei, że będzie to możliwe. Zakładam, że fala związana z epidemią przetoczy się do końca kwietnia, w takim kontekście, że od maja sukcesywnie będzie można wznawiać rozgrywki, że na początku zawodnicy zaczną pojawiać się w halach sportowych. Może pierwsze kolejki będzie trzeba rozegrać bez udziału kibiców, ale następnie dokończyć już sezon z kibicami. To jest taki optymistyczny wariant i myślę, że warto się go póki co trzymać – przyznaje Szymura.