
Piłka nożna - I liga
Metamorfoza „Górali”. I wynik, i gra
Domową niemoc po udanym meczu piątkowym w Mielcu mieli zamiar przełamać dziś piłkarze Podbeskidzia.
Zmotywowani gospodarze w pierwszym kwadransie gry po kilkakroć poważnie zagrozili w obliczu bramki strzeżonej przez Adriana Lisa. W 10. minucie Jakub Bąk wyszedł na czystą pozycję, ale to golkiper Warty pojedynek wygrał. Niebawem Lis napocił się, gdy mocno uderzał z dystansu Guga Palawandiszwili. Ataki „Górali” powodzenie jednak znalazły, a to za sprawą rzutu karnego z 17. minuty, którego Gruzin w barwach Podbeskidzia bezbłędnie wykorzystał. Gdy Podbeskidzie prowadzenie zasłużenie zdobyło, obraz spotkania uległ odmianie. Miejscowi wszak rzadziej zapędzali się w pole karne przeciwnika, skupiając się na konsekwencji „w tyłach”. Przy niewielkim liczebnie zaangażowaniu ofensywnym szarże Sierpiny przynieść skutku nie mogły, ale i ekipa z Poznania argumentów nie posiadała.
Do bielszczan należał także wstęp drugiej części, co udokumentowali w 57. minucie. Kontrę i podanie Valerijsa Sabali na gola zamienił Sierpina. Tuż po tym zdarzeniu „Górale” zgubili krycie w obrębie własnej „16”, umożliwiając Krzysztofowi Biegańskiemu przedłużenie emocji. Warta próbowała Rafała Leszczyńskiego zaskoczyć powtórnie, ale nie zdołała wypracować sobie sytuacji ku temu odpowiedniej. Za to w 72. minucie składna akcja Sierpiny z Kacprem Kostorzem została zwieńczona idealnym uderzeniem Sabali, korygującym wynik na 3:1 dla Podbeskidzia. Dominujący gospodarze skarcili beniaminka ponownie w 89. minucie. Sabala zaliczył drugą asystę, a Sierpina gola, który miał wyjątkową urodę, gdyż skrzydłowy huknął potężnie i nieosiągalnie dla bramkarza Warty.
Do bielszczan należał także wstęp drugiej części, co udokumentowali w 57. minucie. Kontrę i podanie Valerijsa Sabali na gola zamienił Sierpina. Tuż po tym zdarzeniu „Górale” zgubili krycie w obrębie własnej „16”, umożliwiając Krzysztofowi Biegańskiemu przedłużenie emocji. Warta próbowała Rafała Leszczyńskiego zaskoczyć powtórnie, ale nie zdołała wypracować sobie sytuacji ku temu odpowiedniej. Za to w 72. minucie składna akcja Sierpiny z Kacprem Kostorzem została zwieńczona idealnym uderzeniem Sabali, korygującym wynik na 3:1 dla Podbeskidzia. Dominujący gospodarze skarcili beniaminka ponownie w 89. minucie. Sabala zaliczył drugą asystę, a Sierpina gola, który miał wyjątkową urodę, gdyż skrzydłowy huknął potężnie i nieosiągalnie dla bramkarza Warty.