Podbeskidzie mogło osiągnąć w Krakowie lepszy rezultat. „Górale” zmarnowali jednak kilka szans przy korzystnym wyniku. Tego żałował trener Czesław Michniewicz.

Czesiek Michniewicz

– Mieliśmy w tym meczu całkiem niezłe fragmenty gry. Nie widziałem dokładnie sytuacji, gdy sędzia podyktował rzut karny. Taka bramka w pierwszej połowie podcina skrzydła. My dość szybko podnieśliśmy się. Z mojej perspektywy najbardziej żałuję niewykorzystanych sytuacji przy stanie 2:1 dla nas. Mieliśmy wtedy okazje do strzelenia bramek. Później też mogliśmy wyrównać, gdy Marcin Wodecki miał świetną szansę i zrobił wszystko dobrze, ale Pilarz zachował się jeszcze lepiej – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Podbeskidzia, Czesław Michniewicz.