Pod koniec grudnia w rozmowie z naszym portalem Andrzej Sadlok, prezes dankowickiego Pasjonata, zapowiadał sformalizowanie współpracy z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Dotyczyć miała dzierżawy boisk. Kluby podpisały w tej sprawie stosowną umowę. borecki sadlok Współpraca na linii Pasjonat-Podbeskidzie nie jest nowością, trwa od niespełna 9 lat, niebawem wejdzie natomiast w nowy etap. Prezesi obu klubów – Andrzej Sadlok oraz Wojciech Borecki podpisali dokumenty gwarantujące „Góralom” dostęp do dwóch boisk z naturalną nawierzchnią na zasadzie wyłączności. Zadomowią się w Dankowicach na minimum trzy lata, tyle potrwa dzierżawa. Bielski klub formalnie został zatem posiadaczem bazy treningowej. – Myślę, że w ciągu tych trzech lat powstanie plan budowy bazy treningowej w Bielsku-Białej i wtedy przeniesiemy się do Bielska, ale na ten moment jest to najrozsądniejsze rozwiązanie żeby stworzyć drużynie warunki treningowe. Dość już słyszeliśmy komentarzy w mediach, że jesteśmy bezdomną drużyną i jeździmy po okolicznych boiskach, teraz już mamy odpowiednią bazę do naszej dyspozycji. To jest najlepsza baza w okolicy – mówi prezes Borecki.

Podczas wspomnianej na wstępie rozmowy sternika Pasjonata z naszym portalem padły z jego ust następujące słowa: – Niewykluczone są występy drugiej drużyny (Podbeskidzia – red.) w Dankowicach. Pomysł połączenia naszej drużyny seniorów z rezerwami jest moim zdaniem rozwiązaniem korzystnym dla obu stron. Wojciech Borecki temat podłapał. – Gdzieś w perspektywie pojawił się jeszcze pomysł połączenia drugiej drużyny Podbeskidzia z Pasjonatem, co dałoby nam możliwość rozgrywania meczów Podbeskidzia II w Dankowicach – obecnie nasze III-ligowe rezerwy rozgrywają swoje mecze na sztucznej nawierzchni, co nie jest dobrym rozwiązaniem – klaruje.