- Za nami bardzo wartościowy sparing, który odzwierciedlał zmagania w IV lidze. Widać było w zawodnikach sporą dozę zaangażowania. Jestem zadowolony z tego meczu, choć jest jeszcze parę elementów do poprawy - mówi w rozmowie z naszym portalem trener MRKS-u, Wojciech Białek

 

 

Od pierwszego gwizdka arbitra mecz miał dość ofensywny charakter, jednak w premierowej odsłonie meczu przełożyło się to tylko na jedną bramkę. W 33. minucie Unia objęła prowadzenie po szybki ataku. Czechowiczanie w tej części meczu mogą mówić o sporym pechu. Piłka po uderzeniu Tomasza Dzidy zatrzymała się na poprzeczce, a i golkiper z Dąbrowy Górniczej kilka razy w doskonały sposób powstrzymał zawodników z Czechowic-Dziedzic. 

 

Po zmianie stron piłkarze MRKS-u byli już bardziej skuteczni w swoich poczynaniach. Już w 48. minucie Dzida celebrował trafienie, po tym jak z 14. metrów celnie przymierzył po dograniu od Damiana Zajączkowskiego. 10 minut później Dzida ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem wykorzystując błąd bramkarza. Zawodnicy z Dąbrowy Górniczej doprowadzili do remisu po rzucie karnym i rezultatem 2:2 zakończył się ten ciekawy mecz kontrolny.