
Piłka nożna - Piłka nożna kobiet
Niemoc trwa
Zamykający tabelę Ekstraligi gdański Sztorm był przedostatnim przeciwnikiem piłkarek Mitechu w zasadniczej części rozgrywek.
Już na samym wstępie potyczki żywczanki powinny objąć prowadzenie, lecz z 5. metrów piłki do siatki skierować nie potrafiła Katarzyna Wnuk, przegrywając pojedynek z bramkarką rywalek. Sytuacja ta zemściła się błyskawicznie i w 5. minucie wynik zmienił się na korzyść gdańszczanek za sprawą Martyny Zańko. Mitech odpowiedzieć mógł równie szybko. Po dograniu Patrycji Wiśniewskiej nad poprzeczką mając przed sobą pustą „świątynię” uderzyła Lucie Suskova. I tym razem sprawdziło się stare porzekadło o zmarnowanych okazjach. W 27. minucie mimo blisko 30-metrowej odległości Klaudia Kamińska zdecydowała się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego, ku ogólnemu zdumieniu futbolówka poszybowała w samo okienko bramki strzeżonej przez Aleksandrę Komosę. Zanim obie drużyny udały się na przerwę kolejną wyborną szansę ekipa z Żywca zaniechała. Poprzeczkę ostemplowała jedynie Suskova.
Pod znakiem wyraźnej przewagi żywczanek upłynęła druga część. I trudno zrozumieć, jakim cudem w niektórych sytuacjach piłka mijała cel, gdy co rusz kotłowało się w obrębie „16” gospodyń. Na panewce spaliły próby Agaty Droździk, Aleksandry Nieciąg, czy Suskovej i Wiśniewskiej. W obliczu takiego przebiegu wydarzeń szokiem dla przyjezdnych była 73. minuta, kiedy po sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez gdańskie zawodniczki defensywa Mitechu ponownie dała się zaskoczyć. Na otarcie łez w 81. minucie Maja Stopka zadbała o trafienie honorowe w kolejnym rozczarowującym występie żywieckiej drużyny.
Protokół meczowy poniżej.
Pod znakiem wyraźnej przewagi żywczanek upłynęła druga część. I trudno zrozumieć, jakim cudem w niektórych sytuacjach piłka mijała cel, gdy co rusz kotłowało się w obrębie „16” gospodyń. Na panewce spaliły próby Agaty Droździk, Aleksandry Nieciąg, czy Suskovej i Wiśniewskiej. W obliczu takiego przebiegu wydarzeń szokiem dla przyjezdnych była 73. minuta, kiedy po sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez gdańskie zawodniczki defensywa Mitechu ponownie dała się zaskoczyć. Na otarcie łez w 81. minucie Maja Stopka zadbała o trafienie honorowe w kolejnym rozczarowującym występie żywieckiej drużyny.
Protokół meczowy poniżej.