Zacięty mecz do przerwy i zgoła odmienny przebieg oraz wynik po zmianie stron – tak w skrócie można odnieść się do piątkowego starcia sparingowego czwartoligowej Wisły Ustronianki.

wisła ustronianka

Beskidzki uczestnik rozgrywek IV ligi śląskiej zmierzył się z zespołem wyższego szczebla i długimi fragmentami był równorzędnym partnerem. Za sprawą testowanego zawodnika Wisła objęła prowadzenie i gdy rywale wyrównali, raz jeszcze wiślanie pokusili się o trafienie. – Do przerwy był to fajny, zacięty mecz dwóch godnych siebie przeciwników. Z tego jestem bardzo zadowolony – klaruje trener Mirosław Szymura.

Tego powiedzieć nie można już bynajmniej o drugich 45 minutach, przyznać trzeba – bardzo nietypowych. Defensywa Wisły Ustronianki dała się zaskoczyć bowiem aż czterokrotnie. Spora w tym „zasługa” obu golkiperów, którzy co najmniej w dwóch bramkowych sytuacjach mogli, a nawet powinni zachować się znacznie lepiej. – Z przebiegu całego spotkania Polonia była lepsza, ale przegraliśmy za wysoko po kuriozalnych golach i tych okoliczności przegranej żałujemy. Choć wynik idzie w świat ogólna ocena nie może być tylko zła, bo zagraliśmy również tego dnia dobre 45 minut sparingu – dodaje szkoleniowiec zespołu z Wisły, który teraz będzie przygotowywał się do pucharowej konfrontacji z LKS-em Goleszów.

Wisła Ustronianka – Polonia Łaziska Górne 2:5 (2:1) Gole dla Wisły: testowany zawodnik, Sawicki

Wisła: Rogala (testowany bramkarz) – Suchowski, Wuwer, Pilch, Czyż, Sekuła, Gala, Grześ, Kotrys, testowany zawodnik, Sawicki oraz Pietraczyk, Juroszek, Byszko, Greń, Struś, testowani zawodnicy Trener: Szymura