Z obozu "Górali"
– Jeśli uznając zasadę "Jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz", to bielszczanie mogą mieć powody do optymizmu. Podbeskidzie w miniony weekend pokonało w Niepołomicach tamtejszą Puszczę 3:1. – Szybka bramka w pierwszej minucie dała nam więcej siły na całe spotkanie, a gdy prowadziliśmy już 2:0 to trzeba otwarcie powiedzieć, że mecz otworzył się dla nas świetnie. Szkoda, że chwilę później dostaliśmy bramkę, trochę przypadkowo ją straciliśmy – ocenił po meczu Valerijs Sabala. 

– "Górale" w końcu przełamali niechlubną serię pięciu remisów z rzędu. – Cieszą strzelone bramki, napastnicy się odblokowali, cieszy wygrana i mnie i cały zespół, bo długo na nią czekaliśmy – mówi szkoleniowiec Podbeskidzia, Adam Nocoń. 

– W meczu z Puszczą kontuzji doznał Damian Chmiel, który złamał nos i jego występ w najbliższym spotkaniu znajduję się pod dużym znakiem za pytania. 

– Dwóch zawodników, którzy ostatnimi czasami zmagali się z urazami, a mianowicie Miłosz Kozak i Adrian Rakowski powracają do pełni sił i jest szansa, iż wystąpią w meczu z Rakowem. 

– Podbeskidzie po 28. meczach plasuje się na 10. miejscu w tabeli Nice I Ligi. 

O rywalu
– Beniaminek z Częstochowy miał bardzo udaną rundę jesienną, którą zakończył w górnej części tabeli. Raków jednak na wiosnę znacząco obniżył loty. W 7 pierwszych spotkaniach częstochowianie zanotowali aż 5 porażek.

– Zimą przeciwnik bielszczan przeprowadził kilka ciekawych transferów. Największymi hitami było pozyskanie Dariusza Formelli i Mateusza Zachary. 

– Raków w minionej kolejce pokonał Stomil Olsztyn 2:1. 

– Ostatnie spotkanie obu ekip miało miejsce 18 października i zakończyło się ono remisem 1:1. 

Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Modelski, Bougaidis, Malec, Oleksy, Sierpina, Hanzel, Guga, Moskwik, Sabala, Tomczyk 

Podbeskidzie Bielsko-BiałaRaków Częstochowa, 05.05.2018 r. (sobota), g. 18:00.