Z naszym ekspertem Piotrem Tymińskim, byłym szkoleniowcem beskidzkich zespołów, przechodzimy do pierwszej odsłony podsumowania 2. kolejki Bielskiej Ligi Okręgowej.

Kuznia Ustron zwyciestwo Kuźnia Ustroń – Cukrownik Chybie 4:0 (1:0), RELACJA Kuźnia to jedna z czołowych sił ligi i wysokie zwycięstwo nad Cukrownikiem jest tego potwierdzeniem. W zespole z Ustronia jest kilku naprawdę wartościowych piłkarzy, stąd jestem przekonany, że Kuźnia powalczy o czołowe lokaty w „okręgówce”, włącznie z ambicjami walki o mistrzostwo. Cukrownik – mówią potocznie – nie dał rady. Będziemy obserwować, jak poradzi sobie dalej, na razie rywale są zbyt mocni.

Zapora Porąbka – Maksymilian Cisiec 3:2 (2:0), RELACJA Ciekawy mecz w Porąbce. Maksymilian wyraźnie okrzepł po debiutanckim sezonie w lidze i raczej nie przytrafi się mu taki kryzys, jak w sezonie poprzednim. Zarzucić można jedynie to, że po dwóch meczach bilans straconych goli wynosi już pięć. Inna sprawa, że Zapora Porąbka słabości rywali na własnym boisku wykorzystać potrafi bezlitośnie.

Metal Skałka Żabnica – Spójnia Landek 1:2 (0:1), RELACJA O Spójni mówiłem ostatnio, że nie doszło w tym klubie do żadnego wstrząsu po spadku do ligi okręgowej. Drugie zwycięstwo potwierdza aspiracje tego zespołu i trzeba w tym miejscu pochwalić działaczy, że utrzymali zespół na wysokim poziomie sportowym. Szybki powrót do IV ligi wydaje się więc całkiem możliwy. Nie ma wielkich zmian w zespole Metalu Skałki. Trzeba natomiast „chuchać i dmuchać” na Dominika Natanka, który znów strzelił gola i raz za razem udowadnia, że jest największą wartością tego zespołu, groźnego właśnie ze snajperem w składzie.

pruchna skalka Koszarawa Żywiec – Beskid Skoczów 1:3 (0:1), RELACJA W Beskidzie widać stabilizację. Tam, w przeciwieństwie do Koszarawy, nie doszło do żadnej rewolucji. Widać to na boisku. Skoczowianie sobie poradzą i będą się liczyć. Natomiast przed Koszarawą ciężki sezon. Start nie jest za dobry i raczej ten zespół znajdzie się w dolnych rejonach tabeli.

KS Wisła – Czarni Jaworze 4:0 (1:0), RELACJA Spadkowicz zgłasza swoje aspiracje walki o najwyższe miejsce. Udało się w Wiśle zachować mocny skład. Wygląda na to, że o awans nie będą bić się 2 czy 3 zespoły, jak w sezonie poprzednim, ale większa, z wolna kształtująca się grupa drużyn. Wisła jest w gronie faworytów i jej obecność w „okręgówce” zwiększa poziom rozgrywek. Czarni Jaworze? Oby nie podzielili losu Soły Kobiernice, która jako mistrz bielskiej A-klasy nie poradziła sobie szczebel wyżej. Zobaczymy, bo z beniaminkami różnie to bywa i początek o niczym świadczyć nie musi.

LKS '99 Pruchna – Świt Cięcina 2:1 (0:0), RELACJA Beniaminek z Cięciny bardzo się stara, co też nie dziwi. W tym zespole jest sporo dobrych piłkarzy, których doskonale znam. Łatwo skóry Świt oddawał nie będzie. O sile zespołu z Pruchnej w meczach domowych wiemy doskonale. Tym niemniej gospodarzom w niedzielę łatwo nie było.

Bestwina MRKS MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Bestwina 2:1 (1:0), RELACJA LKS Bestwina rundę jesienną rozpoczął fatalnie i szybko będzie musiał się pozbierać. Dorobek punktowy na razie zerowy, a wiadomo, że w takich sytuacjach bywa nerwowo. Myślę, że bestwinianie nie będą dostarczycielami punktów. Po niespodziewanej porażce na inaugurację MRKS chce udowodnić, że był to wypadek przy pracy. W derbowej potyczce to się udało.

Pasjonat Dankowice – Piast Cieszyn 4:0 (2:0), RELACJA Kolejny raz Pasjonat zgłasza na początku sezonu swoje aspiracje gry o czołówkę ligi. Mam nadzieję, że faktycznie w tym zespole drzemie potencjał na coś więcej, niż w sezonie ubiegłym. Ciągle liczy, że w Dankowicach wróci IV liga. Sportowo to możliwe pod warunkiem ustabilizowania formy. Silnemu Pasjonatowi beniaminek nie zdołał przeciwstawić się. Nie miał chyba za bardzo atutów, zresztą ważniejsze dla Piasta będą mecze z konkurentami będącymi bardziej w zasięgu tej drużyny.

[standings league_id=7 template=extend logo=false]