
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Okręgówka" jak Ekstraklasa?
Nasza rodzima "okręgówka" dostarcza nam niekiedy wiele emocji. Może być jednak sposób, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić owe rozgrywki. I to wcale nie biorący się znikąd.
Większość pasjonatów piłki nożnej przygląda się rozgrywkom Ekstraklasy, w której walka o mistrzostwo jest bardzo zacięta. Podobnie zresztą jak o utrzymanie. Dlaczego właśnie o niej wspominamy? Ciekawym sposobem na uatrakcyjnienie rozgrywek AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej byłoby wprowadzenie, wzorem Ekstraklasy, podziału tabeli na grupę spadkową oraz mistrzowską. Wszak wówczas czechowicki MRKS nie straciłby punktów z zespołem z Wilkowic. Rozmowy już na ten temat były podejmowane w BOZPN, jednak miały wówczas one charakter nieco Z PRZYMRUŻENIEM OKA. Może jednak warto pochylić się nad tym pomysłem trochę bardziej na poważnie?
Jak udało nam się dowiedzieć w podokręgu Żywiec są już podejmowane pierwsze działania, aby rozgrywki prowadzone były na właśnie na wzór Ekstraklasy. Nie ukrywajmy, biorąc pod uwagę np. obecne rozgrywki żywieckiej A-klasy byłoby to rozwiązanie świetne, gdyż widzimy jak trzy zespoły – Metal, Soła oraz Podhalanka "znęcają się" nad zespołami z reszty stawki.
Jeszcze ciekawszy precedens ma miejsce w Futsal Ekstraklasie, gdzie oprócz podziału grup następuje także podział punktów po rundzie zasadniczej przez dwa (tak jak dotychczas miało to miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej piłki nożnej). Rekord zakończył rundę zasadniczą z dorobkiem 66 punktów, lecz fazę play-off rozpocznie z 33 punktami, a jego bezpośredni rywal – Gatta Active Zduńska Wola z 24 "oczkami".
A gdyby nastąpił podział na grupy i punkty w poprzednim sezonie obowiązywał w "okręgówce". Sytuacja zrobiłaby się niezwykle interesująca. Zachowując ekstraklasowe ramy podziału po sezonie zasadniczym, Kuźnia przystąpiłaby do dodatkowej rundy z 39 punktami na koncie. Gra o awans toczyłaby się do ostatniej kolejki, ponieważ WSS Wisła zakończyłby rozgrywki zasadnicze z 37 "oczkami". Nie zmieniłoby to jednak faktu, iż obie te ekipy odbiegłyby od reszty stawki. Plasujący się za nimi Góral zamknąłby podium z 28 punktami. Do grupy mistrzowskiej nie załapałyby się tymczasem m.in. żywiecka Koszarawa oraz Błyskawica Drogomyśl, które dolną część tabeli otwierałyby z liczbą 20 "oczek". Zdegradowane finalnie Bory punktów miałyby w zanadrzu 11, toteż i tu zmagania nabrałyby kolorytu.
Warto więc myśleć nad nowymi rozwiązaniami, dyskutować o nich. Nie ma co ukrywać, że gdyby w naszej "okręgówce" rozgrywki toczyły się modelem na wzór Ekstraklasy, byłby to ewenement na skalę krajową, ale... ktoś musi być pierwszy.
Jak udało nam się dowiedzieć w podokręgu Żywiec są już podejmowane pierwsze działania, aby rozgrywki prowadzone były na właśnie na wzór Ekstraklasy. Nie ukrywajmy, biorąc pod uwagę np. obecne rozgrywki żywieckiej A-klasy byłoby to rozwiązanie świetne, gdyż widzimy jak trzy zespoły – Metal, Soła oraz Podhalanka "znęcają się" nad zespołami z reszty stawki.
Jeszcze ciekawszy precedens ma miejsce w Futsal Ekstraklasie, gdzie oprócz podziału grup następuje także podział punktów po rundzie zasadniczej przez dwa (tak jak dotychczas miało to miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej piłki nożnej). Rekord zakończył rundę zasadniczą z dorobkiem 66 punktów, lecz fazę play-off rozpocznie z 33 punktami, a jego bezpośredni rywal – Gatta Active Zduńska Wola z 24 "oczkami".
A gdyby nastąpił podział na grupy i punkty w poprzednim sezonie obowiązywał w "okręgówce". Sytuacja zrobiłaby się niezwykle interesująca. Zachowując ekstraklasowe ramy podziału po sezonie zasadniczym, Kuźnia przystąpiłaby do dodatkowej rundy z 39 punktami na koncie. Gra o awans toczyłaby się do ostatniej kolejki, ponieważ WSS Wisła zakończyłby rozgrywki zasadnicze z 37 "oczkami". Nie zmieniłoby to jednak faktu, iż obie te ekipy odbiegłyby od reszty stawki. Plasujący się za nimi Góral zamknąłby podium z 28 punktami. Do grupy mistrzowskiej nie załapałyby się tymczasem m.in. żywiecka Koszarawa oraz Błyskawica Drogomyśl, które dolną część tabeli otwierałyby z liczbą 20 "oczek". Zdegradowane finalnie Bory punktów miałyby w zanadrzu 11, toteż i tu zmagania nabrałyby kolorytu.
Warto więc myśleć nad nowymi rozwiązaniami, dyskutować o nich. Nie ma co ukrywać, że gdyby w naszej "okręgówce" rozgrywki toczyły się modelem na wzór Ekstraklasy, byłby to ewenement na skalę krajową, ale... ktoś musi być pierwszy.