Optymistyczny start
Ze zdobyczy punktowej na inaugurację nowego sezonu cieszyła się Kuźnia Ustroń, która bezbramkowo zremisowała z rezerwami Piasta Gliwice.
- Końcowy wynik uważam za sprawiedliwy. W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt nerwowo, przez co rezerwy Piasta miały swoje okazje. Po przerwie to my przejęliśmy inicjatywę i zepchnęliśmy gliwiczan do defensywy. To spotkanie napawa mnie optymizmem w kontekście kolejnych meczów. Dobrze zaprezentowaliśmy się przede wszystkim pod kątem motorycznym - zauważa Karol Sieński, szkoleniowiec Kuźni.
W pierwszych trzech kwadransach zespół z Ustronia był momentami "elektryczny", a w ich poczynaniach brakowało chłodnej "głowy". Tego stanu rzeczy nie wykorzystali gliwiczanie, którzy stwarzali sobie sytuacje, ale nie zamieniali ich na bramkę. Raz na przeszkodzie gościom stanął słupek.
Druga część była już o niebo lepsza dla Kuźni, która to przejęła pieczę nad boiskowymi wydarzeniami. Z prób strzeleckich warto wspomnieć o strzale Adriana Rakowskiego z dystansu czy rzucie rożnym, gdy Michał Rycka i Kamil Surowiec pechowo przeszkodzili sobie w bliskiej odległości. Dużo było też ciekawych akcji ustronian, w których brakowało precyzyjnego, ostatniego podania i ostatecznie kibice w Ustroniu goli nie zobaczyli w tym spotkaniu.