Mimo przegranej zadowolony z gry swoich zawodników był Krystian Papatanasiu. - Zagraliśmy bardzo fajny sparing. W pierwszej połowie rozegraliśmy najlepszą w naszym wykonaniu sesję treningową. Cieszy przede wszystkim, że z takim przeciwnikiem jak Beskid Skoczów pokazaliśmy dużo dobrych akcji i potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce. Po przerwie zabrakło trochę siły i zawiodło nas ustawienie z trójką zawodników w obronie. Warto zaznaczyć postawę Antoniego Ogrodnika, który bez żadnego napięcia wszedł na boisko i fajnie się zaprezentował zaliczając asystę. - mówił trener Błyskawicy.

Z  optymizmem, aczkolwiek stonowanym, postawę swoich podopiecznych ocenił szkoleniowiec Beskidu. - Tradycyjnie jak to w rozgrywanych przez nas sparingach było trochę niedokładności. Mimo wszystko wydaje mi się, że mieliśmy trochę lepsze sytuacje. Po utracie bramki trochę się pobudziliśmy, a już konkretnie nasza gra rozkręciła się w drugiej połowie. Zdobyliśmy dwie bramki, choć mogliśmy się pokusić o więcej. Wynik cieszy, ale odnośnie formy drużyny mogę powiedzieć tylko tyle, że liga wszystko zweryfikuje. - stwierdził Mirosław Szymura.