Od zaskakującego ciosu zaczęło się to spotkanie. Na prowadzenie w 10. minucie wyszła drużyna z Pogórza po celnym strzale z głowy przez Mateusza Brandysa. Radość gospodarzy jednak nie trwała długo. Cztery minuty później do wyrównania doprowadził Michał Chrysteczko. Następne minuty spotkania nie były przyjemne dla oka kibiców, lecz do szatni to gracze z Pruchnej z schodzili z lepszymi nastrojami. Z rzutu wolnego w końcówce pierwszej połowy precyzyjnie przymierzył Marcin Bednarek.

Druga połowa ułożyła się już pod dyktando drużyny z Pruchnej. Kolejne trzy trafienia dołożył M. Chrysteczko, a także dwukrotnie pokonał golkipera zespołu z Pogórza Kamil Kaszuba. No to gospodarze odpowiedzieli tylko raz, w 85 minucie golem Tomasza Kożdonia. - Ciężkie są te mecze pucharowe, jednak podchodzimy do nich na poważnie, gdyż możliwe, że odbiłoby to się na naszej formie, a start ligi tuż, tuż. Dopiero zdobycie trzeciej bramki dało nam taki luz. Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać to spotkanie, to powoduje, że z większym optymizmem podchodzimy do rozpoczęcia rozgrywek "okręgówki" - klaruje szkoleniowiec LKS-u '99 Pruchna - M.Bednarek.