Zarówno piłkarze dankowickiego Pasjonata, jak i Rekordu Bielsko-Biała, po raz pierwszy podczas kończących się przygotowań zagrali na boisku trawiastym. rekord_boisko

Wyżej notowany zespół Wojciecha Gumoli potrzebował kilkudziesięciu minut, aby przyzwyczaić się do nowych warunków. Do głosu doszedł dopiero w końcówce premierowej odsłony. Na wstępie drugiej objął prowadzenie. Łukasz Rupa po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu uderzył precyzyjnie. Chwilę później było 0:2. Na listę strzelców wpisał się brat Łukasza – Dawid. Gospodarze zdołali niebawem złapać kontakt. Marcin Stasica wykorzystał rzut karny podyktowany za przewinienie Tomasza Bernata. Końcówka meczu przyniosła dwie akcje godne odnotowania. Stasica ostemplował słupek, a testowany przez Rekord nastoletni pomocnik ustalił jego wynik. – Bez dwóch zdań było to bardzo pożyteczne spotkanie. Gry na naturalnej trawie i z dobrym rywalem nic nie zastąpi – mówi trener Gumola.

Powody do satysfakcji, pomimo porażki, miał także Artur Bieroński. – Bardzo pozytywny sparing, z rywalem z wyższej półki. Z przebiegu pierwszej połowy jestem bardzo zadowolony. Oczywiście nie prowadziliśmy gry, ale nasza organizacja była dobra. Rywal stworzył sobie może jedną sytuację. Po zmianie stron zaprezentowaliśmy się trochę słabiej, sił wraz z upływem czasu zaczynało brakować. Po raz pierwszy zagraliśmy na trawie. To było widać, przede wszystkim w sytuacjach, po których straciliśmy gole – ocenia grający szkoleniowiec Pasjonata.

Pasjonat Dankowice – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (0:0) Gol dla Pasjonata: Stasica – z rzutu karnego Gole dla Rekordu: Ł.Rupa, D.Rupa, testowany zawodnik

Pasjonat: Śmiłowski – Mich.Wróbel, Bieroński, Krawczyk, Małysz, Lech, Herman, Adamus, Sadlok, Patroń, Ogiegło oraz Tomala, Mazur, Stasica, Znamirowski Trener: Bieroński

Rekord: Góra (Kozaczuk) – Gaudyn, Profic, Rucki, Waliczek, Żołna, Kubica, Szędzielarz, Sobik, Woźniak, Olszowski oraz Bernat, Ł.Rupa, Czernek, D.Rupa, Małyjurek, testowany zawodnik Trener: Gumola