W miniony weekend skoczowianie zmierzyli się z trzecią drużyną Podbeskidzia, która na co dzień rywalizuje w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej. Tym samym dla Beskidu było to pierwsze sparingowe przetarcie tej zimy. Nie było jednak ono udane dla ekipy ze Skoczowa. V-ligowiec musiał uznać wyższość swojego rywala, którego skład tworzą sami młodzi zawodnicy, w stosunku 1:3. 

 

- Był to przeciętny mecz w naszym wykonaniu. Widać było, że to nasza pierwsza jednostka sparingowa. Popełnialiśmy mnóstwo własnych, niewymuszonych błędów i zaważyło o naszej porażce. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski po tym spotkaniu - przyznaje trener Beskidu, Bartosz Woźniak. 

 

W drużynie ze Skoczowa wystąpił nowy nabytek klubu Adam Waliczek. W rundzie jesiennej wystąpił on w 12 meczach w barwach Drzewiarza Jasienica, gdzie zdobył 1 bramkę. W przeszłości reprezentował barwy także Czarnych Jaworze, LKS-u Pogórze czy Rekordu Bielsko-Biała. - Adam bardzo się starał. Zależy mu na odbudowaniu i to widać. Miał swoje okazje w tym spotkaniu, ale powoli. Dajemy mu trochę czasu na aklimatyzację. Liczymy, że będziemy mieć z niego pożytek - mówi Woźniak.