- W mojej opinii wynik jest adekwatny do przebiegu meczu. Byliśmy stroną przeważającą, która stworzyła sobie więcej sytuacji strzeleckich. Bardzo dobrze ze swych obowiązków wywiązywała się także defensywa, która nie dopuściła rywala do groźniejszych okazji - ocenia spotkania trener MRKS-u, Wojciech Białek

 

 

Czechowiczanie zanotowali bardzo dobry początek spotkania. Już w 7. minucie z bramki cieszył się Kamil Jonkisz, który wykorzystał dogranie z głębi pola. Zanim to nastąpiło dobre okazje miał Marek Jonda oraz wspomniany Jonkisz. Na tym jednak gospodarze nie zamierzali poprzestać. W 28. minucie napastnik MRKS-u ponownie fetował trafienie, gdy z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki po zagraniu Jakuba Raszki. Zanim jasieniczanie otrząsnęli się po kolejnej bramce było już 3:0. 60 sekund później Tomasz Dzida zrobił pożytek z dobrze przeprowadzonego pressingu na defensywie Drzewiarza. 

 

Po zmianie stron tempo meczu nieco opadło, lecz nie oznacza to, że na placu gry nic się nie działo. W 62. minucie wynik spotkania podwyższył Dzida. To nie był jednak ostatni akcent strzelecki w tym meczu. Wynik meczu ładnym strzałem z rzutu wolnego ustalił Paweł Kozioł. Tym samym było to 7. zwycięstwo MRKS-u z rzędu.