Na ostatni mecz pierwszej rundy rozgrywek Ekstraklasy futsalu ekipa bielskiego Rekordu, lidera w stawce, udała się do Głogowa.

rekord-bielsko-biala

Zwycięstwo w konfrontacji z Euromasterem mogło więc przypieczętować udaną rundę w wykonaniu „rekordzistów”, którzy od kilku kolejek przewodzą ekstraklasowej stawce. Należało jednak zachować daleko idącą ostrożność, bowiem głogowska drużyna dotąd wprawdzie przegrywała czterokrotnie, ale miało to miejsce wyłącznie na „obcych” parkietach. Premierowa odsłona obawy potwierdziła. Goście atakowali i mieli kilka niezłych okazji na strzelenie gola (poprzeczka Michała Marka, sytuacja "1 na 1" Pawła Machury), ale defensywy Chrobrego nie zdołali zaskoczyć. Efekty bramkowe konsekwentnej i cierpliwej gry bielszczan nadeszły za to po przerwie. Jan Janovsky po dograniu Machury z rogu boiska, a następnie - po kolejnej asyście Machury - Rafał Franz, wpisali się na listę strzelców. Wobec dobrej postawy całego zespołu w destrukcji i mimo manewru gospodarzy z wprowadzeniem tzw. lotnego bramkarza, wspomniany duet zapewnił Rekordowi kolejne w tym sezonie zwycięstwo. To akurat o tyle ważne, iż na miarę najlepszej drużyny pierwszej części rozgrywek.

Euromaster Chrobry Głogów – Rekord Bielsko-Biała 0:2 (0:0) 0:1 Janovsky (23') 0:2 Franz (33')

Rekord: Brzenk, Waszka – Dura, Szymura, Łysoń, Polasek, Popławski, Marek, Franz, Mentel, Janovsky, Bubec, Machura, Szłapa Trener: Kryger