Sprzyjająca aura sprawiła, że zespołom z Żywca i Dankowic udało się rozegrać sparing na jednym z trawiastych boisk Pasjonata.

Goral_Jaroszek

I z tego względu głównie dla obu ekip sparingowa potyczka okazała się nad wyraz pożyteczna. Wynik najistotniejszy nie był, tu jednak odnotować trzeba to, co działo się na przestrzeni gry kontrolnej. Do przerwy po strzale Grzegorza Szymońskiego prowadzili żywczanie. Do wyrównania doprowadziło uderzenie Artura Bierońskiego. Ponownie lepsza sytuacja Czarnych-Górala stała się faktem za sprawą Marcina Studenckiego. Gospodarze o remis znów pokusili się, ale decydująca akcja w końcówce meczu przyniosła gola autorstwa Szymońskiego.

– Sparing oceniam pozytywnie. Na trawie gra się inaczej, niż na sztucznym boisku, stąd trzeba było trochę przestawić się. Mieliśmy przewagę optyczną i fragmentów dobrej gry w naszym wykonaniu nie brakowało – mówi nam Piotr Jaroszek, szkoleniowiec żywieckiego IV-ligowca. Dodać należy, że na tle zespołu z wyższej klasy rozgrywkowej całkiem pozytywnie wypadli dankowiczanie.

Czarni-Góral Żywiec – Pasjonat Dankowice 3:2 (1:0) Gole dla Czarnych-Górala: Szymoński – 2, Studencki Gole dla Pasjonata: Bieroński, Adamus

Czarni-Góral: M.Michalski – Krasny, Białas, Klimek, Małysiak, Biegun, Jaroszek, Osmałek, R.Michalski, Gołuch, Szymoński oraz Michulec, Waluś, Łącki, Studencki, Motyka, Borak Trener: Jaroszek

Pasjonat: Chmielewski – Lech, Bieroński, Śliwa, Dawidek, Adamus, testowany zawodnik, Herman, D.Wójcikiewicz, Sternal, Ogiegło oraz Sikora, Mi.Wróbel, M.Stasica Trener: Bieroński