Mecz od początku układał się po myśli zawodników z Leśnej, którzy wyszli na mecz z widocznym zmotywowaniem. To oni w pierwszej połowie kontrolowali przebieg spotkania, jednak pierwszą bramkę zdobyli po stałym fragmencie gry. Wynik spotkania otworzył Grzegorz Rzeszótko, który uderzył celnie z rzutu wolnego. Piłka nożna to sport zespołowy, lecz przyjemnie czasem zobaczyć popisy indywidualne. Pod koniec pierwszej połowy zabłysnął nimi Maciej Krysta, który po indywidualnych akcjach strzelił 2 bramki.

Druga połowa była już bardziej wyrównanym spektaklem. Bory Pietrzykowice wyraźnie dominowały między 60. a 80. minutą, stwarzając sobie groźne sytuacje jednak nie przełożyło się to na dorobek bramkowy. "Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić" - i tym razem sprawdziło się to stare, piłkarskie porzekadło. Po ładnej akcji skrzydłem, precyzyjnie uderzył piłkę Łukasz Łodziana. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:0, jednak spotkanie pomimo rezultatu można uznać za wyrównane i pokazuje, że oba zespoły zamierzają stoczyć bój o utrzymanie w bielskiej "okręgówce".

Protokół meczowy poniżej.