Piłka nożna - I liga
Radość z wygranej. "Mieliśmy pomysł na grę"
Z tarczą powrócili bielszczanie z Chojnic, gdzie wczoraj pokonali tamtejszą Chojniczankę.
Podbeskidzie z pewnością zaprezentowało się lepiej od swojego rywala. W 31. minucie "Górale" cieszyli się z korzystnego wyniku, gdy piłkę do siatki posłał Marko Roginić. Wynik 1:0 utrzymał się aż do końcowego gwizdka arbitra. Należy to jednak uznać, jako najniższy wymiar kary dla ekipy z Chojnic, gdyż po raz kolejny skuteczność Podbeskidzia nie do końca była taka jak być powinna. – Wygraliśmy mecz, zasłużenie. Mieliśmy pomysł na grę, mieliśmy wiele stworzonych sytuacji w 1. i w 2. połowie. Żałuję, że nie byliśmy tak skuteczni, jak powinniśmy być i wynik byłby dużo wyższy – mówi trener "Górali", Krzysztof Brede.
Chojniczanka, szczególnie w drugiej połowie, dążyła do odrobienia strat. Kiedy jednak jej zawodnicy przebywali na połowie bielszczan, w ich grze było zbyt dużo chaosu, aby myśleć o doprowadzeniu do remisu. – Musieliśmy wykazać się dużym sprytem i przeciwdziałać wbijaniu piłek w pole karne przez Chojniczankę. Wiemy, że to niewdzięczne, jest dużo chaosu, przebita piłka, wbiegają zawodnicy. Chwała moim zawodnikom, że się wybronili z tego. Troszkę szkoda, że nie zakończyliśmy tego meczu tak jak powinniśmy. Wygrywamy mecz na terenie solidnego zespołu. Doceniamy to, cieszymy się z tych 3 punktów – kończy Brede.
Chojniczanka, szczególnie w drugiej połowie, dążyła do odrobienia strat. Kiedy jednak jej zawodnicy przebywali na połowie bielszczan, w ich grze było zbyt dużo chaosu, aby myśleć o doprowadzeniu do remisu. – Musieliśmy wykazać się dużym sprytem i przeciwdziałać wbijaniu piłek w pole karne przez Chojniczankę. Wiemy, że to niewdzięczne, jest dużo chaosu, przebita piłka, wbiegają zawodnicy. Chwała moim zawodnikom, że się wybronili z tego. Troszkę szkoda, że nie zakończyliśmy tego meczu tak jak powinniśmy. Wygrywamy mecz na terenie solidnego zespołu. Doceniamy to, cieszymy się z tych 3 punktów – kończy Brede.