Kuchennymi, a precyzyjnie rzecz ujmując, barażowymi drzwiami, do III ligi opolsko-śląskiej awansował w zeszłym sezonie Rekord Bielsko-Biała. W klubie z Cygańskiego Lasu zdają sobie sprawę z tego, że przed nimi trudne, zreformowane rozgrywki, ale zawodnicy i sztab szkoleniowy chcą skorzystać z szansy, którą przyniosła reorganizacja. Rekord_radosc Sukces osiągnięty na płaszczyźnie sportowej przez trenera, zazwyczaj oznacza kontynuację jego pracy. Ireneusz Kościelniak z bielskim Rekordem awansował do III ligi opolsko-śląskiej. Co prawda ów awans drużyna z Cygańskiego Lasu zawdzięcza wspomnianej reformie rozgrywek, która dotknie wszystkie kluby od II ligi w dół, ale przedsezonowy cel został osiągnięty. Prezes Janusz Szymura postanowił dokonać jednak małej rewolucji. Kościelniaka zastąpił Wojciech Gumola, pracujący wcześniej w klubie z młodzieżą. Odmłodzenie drużyny i stopniowe wprowadzanie do niej wychowanków Szkoły Mistrzostwa Sportowego – przed takim wyzwaniem stanął nowy opiekun Rekordu. Zadanie niełatwe, szczególnie w obliczu premierowego sezonu na trzecioligowym froncie.

Sportowebeskidy.pl: - Przygotowania do sezonu są na ostatniej prostej. Jak pan ocenia ich przebieg? Wojciech Gumola: - Przede wszystkim okres przygotowawczy był niezwykle krótki. Musieliśmy zminimalizować założenia. Niemniej jednak, jestem zadowolony z jego przebiegu. W pierwszym sparingu w postawie zespołu było mało mojej wizji gry, ale z meczu na mecz wyglądało to coraz lepiej. Oczywiście do ideału jeszcze sporo brakuje. Jesteśmy jako drużyna mądrzejsi i mocniejsi. W test-meczach zmierzyliśmy się z wymagającymi rywalami. Przyznam jednak szczerze, że z tak dobrym zespołem jak LKS Czaniec, z którym gramy pierwszy ligowy mecz, nie graliśmy. Nasz siła jednak rośnie, z kolejki na kolejkę będzie lepiej.

Sportowebeskidy.pl: - Sezon, ze względu na reorganizację rozgrywek, do łatwych zapewne należał nie będzie. Jakie stawia pan cele sobie i drużynie? W.G.: - Jak większość zespołów chcemy przede wszystkim w tej lidze pozostać. Spróbujemy tego dokonać w specyficzny sposób. Nie ma w naszym zespole gwiazd, nie przeprowadziliśmy spektakularnych transferów. Kilku zawodników, z różnych względów, opuściło nasze szeregi. W ich miejsce pojawili się nasi wychowankowie oraz Artur Cybulski i Piotr Bryk – liczę na tych piłkarzy. Średnia wieku w naszym zespole spadła o 3 lata, z 26 do 23. Z jednej strony budujemy drużynę, z drugiej ją odmładzamy, to nie jest prosty i krótkotrwały proces. Trenują z nami chłopcy z rocznika 1997, dla nich przeskok z juniorów młodszych do seniorów jest bardzo duży.

Chcieliśmy odmłodzić skład i to się udało. Mamy utalentowaną młodzież, poprzez grę w III lidze zamierzamy promować najlepszych chłopaków. Ponadto założyliśmy sobie zmianę stylu gry. Nie osiągnęliśmy jeszcze optymalnego pułapu, ale jestem optymistą. Cel szkoleniowy częściowo zrealizowaliśmy, o sportowy, czyli utrzymanie, będziemy walczyć w lidze.

Sportowebeskidy.pl: - Reforma wzbudza wiele skrajnych emocji. Pan należy do jej zwolenników czy przeciwników? W.G.: - Jesteśmy świadomi tego, że reforma dała nam długo oczekiwany awans. Ktoś kiedyś powiedział, że: „reforma dała, za rok może odebrać”. Nie chcemy do tego dopuścić. Dostaliśmy szansę, zrobimy wszystko, by ją wykorzystać. Beniaminek nie musi być pierwszym kandydatem do spadku.

Jeśli chodzi o reformę, to nie należę do jej zwolenników. Tak jak wspomniałem, dzięki niej jesteśmy w III lidze, ale widzę sporo mankamentów wprowadzonych zmian. Odbiją się one przede wszystkim na klubach II-ligowych. Mecze po całej Polsce, w niektórych przypadkach konieczność przejścia na zawodowstwo, to dużo większe koszty. Może dojść do wielu paradoksalnych sytuacji, np. mistrz grupy spadkowej w III lidze zostaje zdegradowany. Co będzie za rok zobaczymy. PZPN nie raz zaskakiwał swoimi pomysłami.

Wyniki sparingów: - Kuźnia Ustroń 3:0 - Koszarawa Żywiec 0:3 - Czarni-Góral Żywiec 4:0 - Rekord Bielsko-Biała 2:1 (drużyna futsalowa) - Niwa Nowa Wieś 4:0 - KS Bystra 4:0 (Puchar Polski)

Transfery: Przybyli: Artur Cybulski (pomocnik, z LKS-u Łąka), Piotr Bryk (pomocnik, z Polonii Łaziska Górne), Tomasz Bernat, Michał Gacek, Łukasz Jastrzębski, Michał Kubicius, Bartosz Maćkowski, Szymon Szymański, Mateusz Matuszek, Szymon Tutaj, Jakub Warywoda (wszyscy z juniorów), Daniel Jakowenko (powrót po kontuzji) Ubyli: Mateusz Żyła (MRKS Czechowice-Dziedzice), Tomasz Wuwer (Wisła Ustronianka), Damian Stolarczyk (Czarni-Góral Żywiec), Piotr Jaroszek (Czarni-Góral Żywiec), Maciej Wnętrzak (Czarni-Góral Żywiec - wypożyczenie)