
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Rewanż za ligę
Oba zespoły spotkały się w październiku ubiegłego roku, kiedy to GLKS Wilkowice na własnym terenie zaznał srogiej lekcji futbolu od Błyskawicy Drogomyśl, przegrywając spotkanie ligowe 1:6. Tę lekcje niedawny mistrz bielskiej A-klasy odrobił sumiennie.
Od początku spotkania zespół z Drogomyśla postawił na częste posiadanie piłki, jednak nijak to się nie przekładało na rezultat spotkania. Podopieczni Sebastiana Gruszfelda świetnie ustawiali się w obronie, a także potrafili się bardzo skutecznie przesuwać. Ekipa z Wilkowic otworzyła wynik spotkania bramką z rzutu karnego. To zdekoncentrowało Błyskawicę i choć drużyna sumiennie starała się realizować własną filozofię gry, to dwa błędy w obronie kosztowały ją utratę dwóch kolejnych goli, przez co do przerwy było już 3:0 dla GLKS-u po trafieniach Jakuba Pilcha, Tomasza Bydlińskiego i Kamila Krzaka.
Po przerwie obraz gry niewiele uległ zmianie, lecz Błyskawica zaczęła pewniej grać w obronie. Nie przełożyło się to jednak na jej siłę w ofensywie. Swoją okazję wykorzystał Dariusz Dziadek i to była jedyna bramka zdobyta w tym meczu przez zespół z Drogomyśla. Cały mecz zakończył się wynikiem 4:1. Choć rezultat pozornie wskazuje na to, że wilkowicki zespół był dużo silniejszym w starciu konkurentów z ligi okręgowej, to w rzeczywistości wynik nie odzwierciedla tej różnicy.
Protokół meczowy poniżej.
Po przerwie obraz gry niewiele uległ zmianie, lecz Błyskawica zaczęła pewniej grać w obronie. Nie przełożyło się to jednak na jej siłę w ofensywie. Swoją okazję wykorzystał Dariusz Dziadek i to była jedyna bramka zdobyta w tym meczu przez zespół z Drogomyśla. Cały mecz zakończył się wynikiem 4:1. Choć rezultat pozornie wskazuje na to, że wilkowicki zespół był dużo silniejszym w starciu konkurentów z ligi okręgowej, to w rzeczywistości wynik nie odzwierciedla tej różnicy.
Protokół meczowy poniżej.