Włodarze ŚlZPN mają więc do zgryzienia twardy orzech w kontekście tego, jaki zastosować podział. Z nieoficjalnych informacji mówi się m.in. o stworzeniu ... 4 grup IV ligi śląskiej. Byłoby to niewątpliwie rozwiązanie rewolucyjne, na skale całego kraju. Oprócz beniaminków, w skład IV ligi wejdzie od nowego sezonu także Rozwój Katowice, który wraca na piłkarską mapę. 

W owym scenariuszu 37 zespołów miałoby być podzielone na 4 grupy, po 10 lub 9 drużyn, które wywodzą się z danego regionu. I tak, w "beskidzkiej" grupie znalazłoby się 10 zespołów: MRKS Czechowice-Dziedzice, Spójnia Landek, LKS Czaniec, Orzeł Łękawica, GKS Radziechowy-Wieprz, Podbeskidzie II Bielsko-Biała, Beskid Skoczów, Drzewiarz Jasienica, Kuźnia Ustroń oraz LKS Goczałkowice-Zdrój lub Iskra Pszczyna. 

Pomysł ten może jednak nie mieć przełożenia na rzeczywistość ze względu na fakt, iż nie wszystkie ekipy mogą przystąpić do rozgrywek, jak np. skoczowski Beskid.