S JAK SPONSOR, P JAK PROWIZJA...
W beskidzkim futbolu czas wyczekiwanej inauguracji. Gorącej nie tylko pod względem emocjonalnym, ale i w sensie dosłownym. Gdy żar leje się z nieba, a o grze w piłkę myśleć nie sposób, większości beskidzkich zespołów od III ligi do a-klasowego szczebla, przychodzi rozpocząć walkę o punkty. Gorące są też dziennikarskie laptopy, a w głowie pojawiają się dziwne pomysły. Co powiecie na przedsezonowy, skrócony alfabet beskidzkiej „kopanej”?
A jak Afryka. By poczuć klimat z najbardziej gorącego kontynentu wystarczy udać się w beskidzki region. W takim ukropie pojawiły się nawet pogłoski o możliwym przełożeniu inauguracji. Niestety, zbyt wysokich temperatur w regulaminach nie ujęto. Zimą mróz i śnieg, latem patelnia. Jak tu grać w piłkę?
B jak beniaminkowie. Spójnia Landek, Soła Kobiernice, LKS Leśna, Spójnia Zebrzydowice – oby nie znalazła zaprzeczenia teza, że beniaminkowie po awansie idą siłą rozpędu. Dla wspomnianej czwórki zapowiada się bowiem sezon w istocie niełatwy, wśród silnej konkurencji.
D jak derby. W tym sezonie znów elektryzujących pojedynków będzie pod dostatkiem. Sześć bielskich derbów w III lidze, gminne w IV lidze, wiele po sąsiedzku w „okręgówce”, nie wspominając już o starciach a-klasowych. I jak tu opanować emocje?
E jak ekstraklasa. Jej powiewu doświadczyliśmy w Czańcu. III-ligowiec zaliczył swoją oficjalną prezentację przedsezonową. Było optymistycznie, uroczyście, momentami nostalgicznie. Może niebawem i inne kluby tym tropem pójdą?
F jak falstart. Sierpień jeszcze nawet nie w połowie, a niepokój zapanował w kilku klubach. Po nokaucie na wstępie sezonu (czyt. pucharowych porażkach) szybko muszą pozbierać się w Ciścu, Pruchnej czy Chybiu.
G jak gospodarz. W tej roli jesienią nie wystąpi zespół ustrońskiej Kuźni. Tu prace nad budową nowego stadionu idą pełną parą. Gospodarzami tylko z nazwy będą natomiast a-klasowe ekipy Muńcuła Ujsoły i LKS Sopotnia.
K jak kibice. Zachęcamy do licznego odwiedzania obiektów piłkarskich w regionie. Możecie zdziwić się, jak sporej dawki emocji dostarczają spotkania na niższych szczeblach ligowych. Kunktatorstwo? Zachowawczość? Nuda? Nie ma mowy.
O jak objazdówka. W tygodniu poprzedzającym start ligi okręgowej zaliczyliśmy Tour de Beskidy. Wniosek? Infrastruktura sportowa w regionie poprawia się. Imponująca nowa trybuna w Leśnej, dobre wieści w Skoczowie, budowany stadion w Ustroniu. To nie żaden mit.
P jak prowizja. Sezon Podbeskidzia w trakcie, działacze wciąż na zakupach. Dla tych, którzy nie odwiedzili naszego Fanpage'a w ostatnich dniach. POLECAMY!
R jak reorganizacja. Sądny sezon dla zespołów III-ligowych. Tylko 7 z 16, w obliczu wdrażanej reformy rozgrywek, może liczyć na pewne utrzymanie. Oznacza to, że i w IV lidze śląskiej spadkowiczów poznamy gremialnie. Futbol = twarde reguły gry.
S jak sponsor. Ma go od lipca tego roku bielska „okręgówka”. Tak, tak. To nie pomyłka. Nasza BIELSKA LIGA OKRĘGOWA. Firma PROFI CREDIT z Bielska-Białej podjęła się misji wsparcia futbolu na szóstym poziomie. Godne pochwały. W wielu klubach „okręgówki” są ludzie, którzy na to zasłużyli swoją pracą, poświęceniem, oddaniem, pasją, itd. Dla ligi to wspaniała sprawa.
T jak tercet. Łukasz Błasiak, Piotr Trzop, Dominik Natanek. Takiej ofensywy pozazdrościć mogą „Fiodorom” nawet kluby z wyższych lig, niż czwarta. Czego życzyć zasłużonym piłkarzom? By mówiło się jak najczęściej o strzeleckich wyczynach, a nie przekroczonej do spółki „setce”.
W jak Wisła. Mówi się, że piłkarze z Wisły są w tym sezonie skazani na awans do IV ligi. W trosce o dziennikarski obiektywizm – nie zaprzeczamy, nie potwierdzamy. Jak mówi modne powiedzenie: „Boisko zweryfikuje”.
Z jak zakład. Podczas II Gali „Futbolowe Asy Beskidów” pewne ustalenia poczynili prezesi IV-ligowych klubów – Wojciech Koźlik i Aleksander Juraszek. Stawka jest niebagatelna, bo kolor błękitny napoju, nieważne jakiej objętości, po prostu działa na wyobraźnię. W niedzielę zakład zostanie rozstrzygnięty na boisku w Landeku. Po meczu z lodu skorzystają pewnie nie tylko piłkarze.
Ż jak Żywiec. Miasto powiatowe nie może doczekać się klubu, które nawiązałyby do najlepszych czasów futbolu na Żywiecczyźnie. Zarówno Góral, jak i Koszarawa nowy sezon rozpoczynają na poziomie „okręgówki”. Będą arcyciekawe derby! Ale marne to pocieszenie...
Marcin Nikiel Redaktor Naczelny Portalu SportoweBeskidy.pl