Nietypowo w czwartek o punkty ligowe walczyli „Górale”. Mierzyli się z Jagiellonią, która ostatnio rozbiła ekipę chorzowskiego Ruchu. W Bielsku-Białej goście potwierdzili wysoką dyspozycję. Sokol_Podbeskidzie Gdyby do przerwy ekipa z Podlasia prowadziła 4:0 miejscowi nie mogliby czuć się pokrzywdzeni. Bez pomysłu w ofensywie i fatalnie w obronie – to w dużym skrócie ocena postawy bielszczan do pauzy. Już w 1. minucie, dokładniej 38... sekundzie, Jagiellonia mogła cieszyć się z gola, ale Ladislav Rybansky obronił mocny strzał z dystansu Rafała Grzyba. Chwilę później główkował na bramkę gospodarzy Dani Quintana, któremu z kolei zabrakło precyzji. Niebawem swoje okazje miał również Dawid Plizga. W 8. minucie strzał po ziemi pomocnika „Jagi” odbił się od słupka bramki Podbeskidzia, w 33. futbolówka o centymetry minęła słupek. Goście swego dopięli zasłużenie tuż przed gwizdkiem na przerwę. Jonatan Straus doszedł do podania w pole karne, zagrał wzdłuż linii bramkowej, gdzie czyhał niepilnowany Plizga. Był to najmniejszy wymiar kary dla Podbeskidzia w okresie 45 minut.

Poprawę gry bielszczan miała przynieść podwójna zmiana w ofensywie i pojawienie się na murawie Fabiana Paweli oraz Daniela Bujoka. Tymczasem nie słabł napór białostoczan. Bardzo groźnie z rzutu wolnego uderzał Quintana, lecz piłkę wypiąstkował Rybansky. Gola mógł zdobyć także Maciej Gajos, którego próba została zablokowana w ostatnim momencie. „Górale” atakować próbowali, ale czynili to chaotycznie i żadnej dogodnej okazji wypracować nie byli w stanie. Nadzieje w serca kibiców wlała niezrozumiała „czerwień” dla... faulowanego Ugochukwu Ukaha. Ostatnie 10 minut z małym „hakiem” miejscowi grali zatem w przewadze jednego piłkarza. Ale i to nie umożliwiło zdobycia gola wyrównującego. Z daleka strzelał Łukasz Żegleń, kilka stałych fragmentów gry i długich „wrzutek na aferę”, ale kontrolę nad wydarzeniami posiadali w pełni piłkarze Jagiellonii. Podbeskidzie było tego dnia zdecydowanie słabsze od rywali i niestety najzwyczajniej słabe w czysto piłkarskiej ocenie poziomu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Jagiellonia Białystok 0:1 (0:1) 0:1 Plizga (44')

Podbeskidzie: Rybansky – Sokołowski, Pietrasiak, Telichowski, Górkiewicz, Jagiełło, Łatka, Sloboda, Urban (72' Żegleń), Wodecki (46' Pawela) – Chrapek (46' Bujok) Trener: Michniewicz