Dobrą skuteczność zaprezentowała ekipa Metalu Skałki Żabnica w konfrontacji z liderem żywieckiej A-klasy na finiszu cyklu sparingowego.

pruchna skalka Od samego początku to reprezentant bielskiej „okręgówki” posiadał optyczną przewagę na murawie. „Metalowcy” stwarzali sobie więcej sytuacji podbramkowych, co zaowocowało wpakowaniem do „świątyni” gilowiczan czterech bramek i to już przed przerwą w meczu. Podopieczni Tomasza Sali zdołali odpowiedzieć zaledwie jednym trafieniem. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Beskid zagrał śmielej, solidniej i zostało to wynagrodzone w postaci strzelenia gola. Piłkarze Metalu Skałki przed końcem spotkania zdołali jednak zaaplikować rywalom jeszcze jedno trafienie autorstwa... Dominika Natanka. Nowy napastnik, jako istotne wzmocnienie siły ofensywnej zespołu, przybył do dwunastej siły „okręgówki” z Wilamowiczanki Wilamowice, która – przypominamy – wycofała się z dalszych rozgrywek.

Za tydzień Metal Skałka zmierzy się z Muńcułem Ujsoły w tzw. „próbie generalnej” przed startem rozgrywek. Beskid Gilowice z kolei podejmie swojego imiennika z Godziszki.

Metal Skałka Żabnica – Beskid Gilowice-Rychwałd 5:2 (4:1) Gole dla Metalu Skałki: Kupczak – 2, Szczotka, Kozak, Natanek

Metal Skałka: Nowakowski – Strzałka, Urbański, testowany zawodnik, Krutak, Szczotka, Kozak, Cieślar, Lach, Kupczak, Natanek oraz Dziki, Pękala, Kochutek, Kania Trener: Wojtyłko