Po 20. minutach Kuźnia pewnie kroczyła ku temu, aby konfrontację z Drzewiarzem rozegrać pod swoją kontrolą. Adrian SikoraŁukasz Tarasz zaskoczyli Pawła Górę, by jednocześnie... wybudzić piłkarzy z Jasienicy z letargu. Efekt? Do pauzy goście nie tylko odrobili całość strat, ale i sami w krótkim odstępie czasu „odjechali” IV-ligowcowi na 2 gole. Największa w tym zasługa grającego trenera jasieniczan Konrada Kudera, który „upolował” hat-tricka. 2-krotnie futbolówkę lokował w siatce po rzutach karnych, raz wykorzystując nieustępliwość i dogranie Mateusza Wajdzika z bocznego sektora boiska. Z bramki cieszył się również Maciej Marek, który z defensywy podłączył się do akcji zaczepnej Drzewiarza, by świetnie główkować po „centrze” Szymona Królaka.

Kanonada nie ustała w drugiej połowie sparingu. Kuder strzałem sprzed pola karnego dał reprezentantowi V ligi gola numer 5. Ostatni kwadrans to wpierw „dwupak” Kuźni – ponowna egzekucja A. Sikory oraz zysk testowanego zawodnika. Akcent wieńczący sprawdzian należał do Adama Palety, co pozwoliło obu zespołom dobić do okazałej, dwucyfrowej liczby bramek w stylu iście hokejowym.

Co warte odnotowania, to niezły występ przyjezdnych, którym nie przeszkodziły kadrowe absencje. – Trochę chorób i nieobecności mieliśmy, natomiast zaliczyliśmy pozytywną jednostkę – zwycięską, a do tego z dobrym materiałem do analizy – komentuje bramkostrzelny szkoleniowiec Drzewiarza, wcześniej długo broniący barw... Kuźni.