Przyszła na świat niespełna rok temu i bardzo szybko przeprowadziła ogromną rewolucję. Już moment, w którym się urodziła wyglądał zupełnie inaczej niż w przypadku starszego rodzeństwa. Wszystkie badania w ciąży wskazywały, że mama Antosi oczekuje na zdrowe dziecko. Tymczasem jednego dnia poczuła ogromny, przerażający ból. Kopniaki Antosi były bardzo silne, a towarzyszący im krwotok był zapowiedzią problemów...

Poród odbył się właściwie w ostatniej chwili. Rodzice dowiedzieli się, że gwałtowne ruchy Antosi były wołaniem o pomoc - brak tlenu i zaciskająca się na szyi pępowina były dla niej ogromnym zagrożeniem. Cesarskie cięcie wykonano w ostatniej chwili - strach przekraczał wszelkie granice. Niestety, to był dopiero początek, bo chwilę później do rodziców dotarły znacznie gorsze informacje - nieprawidłowe saturacje, niepokojące wyniki. W jednej chwili lekarze podjęli decyzję, że Antosię należy przewieźć do innego szpitala. 

Niestety, pomimo że mijają kolejne miesiące strach nie zniknął naszego życia, wręcz przeciwnie, zdaje się wciąż rosnąć… Wszystko przez skomplikowaną wadę serca - anomalia Ebsteina, ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej i międzykomorowej, zwężenia zastawki pnia płucnego to lista, która pozostaje ogromnym wyzwaniem nawet dla najwybitniejszych kardiochirurgów z całego świata. Ta wada to olbrzymie zagrożenie dla zdrowia i życia Antosi! Świadomość tego, że małe serduszko mogłoby się zatrzymać powoduje przerażenie… – piszą rodzice Antosi. 

Szukali oni pomocy wszędzie - w Polsce, w Europie. Niestety, bezskutecznie. Jedyna możliwość pomocy to skomplikowana operacja w USA przeprowadzona przez profesora Jose’a DaSilva w UPMC Children`s Hospital w Pittsburghu. Zabieg gwarantujący Antosi życie i bezpieczeństwo kosztuje ponad milion złotych. Jeśli doliczyć do tego koszty towarzyszące oraz transport medyczny, który w tym przypadku może okazać się niezbędny to koszty dramatycznie rosną do ogromnej kwoty.

By ratować Antosię jej rodzice potrzebują pomocy. Im szybciej zbierzemy środki na leczenie, tym większe szanse na powodzenie operacji. Do pomocy przyłączyło się m.in. Podbeskidzie Bielsko-Biała, które przekazało na licytację piłkę oraz koszulkę z autografami piłkarzy Górali. 

Walkę Antosi można śledzić na dedykowanej stronie: Antosia Bober-Małe serduszko i wielka nadzieja na życie. Biorąc udział w licytacjach bądź wystawiając przedmioty można udzielać dodatkowego wsparcia. Dedykowana grupa na Facebooku: Licytacje dla Antosi-Antosia Bober-Małe serduszko, wielka nadzieje na życie. Zrzutka pieniężna odbywa się z kolei za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Pomagajmy!