LKS Czaniec w sobotę miał zmierzyć z MRKS-em Czechowice-Dziedzice. Niestety, wśród kilku zawodników Jarosław Kupisa występowało zagrożenie epidemiologiczne. By podtrzymać ligowy rytm LKS rozegrał kontrolny mecz z rezerwami Rekordu Bielsko-Biała, które zmierzyć miały natomiast z LKS Wisła Wielka - powód odwołania tego spotkania był ten sam. 
 
- Bardzo cenne doświadczenie dla naszej młodzieży. Nie co dzień nasz narybek, choć grający pod szyldem rezerw ma okazję sparować z czwartoligowcem. Mimo porażki jestem zadowolony, bo warto zaznaczyć, że w ostatnim kwadransie meczu mieliśmy dwie dogodne okazje do wyrównania. Niestety nie wykorzystaliśmy ich - takimi słowami konfrontację z LKS-em Czaniec na łamach klubowych ocenił Szymon Niemczyk - szkoleniowiec bielszczan - którzy musieli uznać wyższość IV-ligowca.

Wynik spotkania w 15. minucie otworzył Ilya Nazdryn-Platnitski. Na to trafienie Rekordziści co prawda zdołali odpowiedzieć - w 35. minucie piłkę do siatki skierował Zachariasz Mucha - ale już 180. sekund później końcowy rezultat ustalił Maciej Marek