
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Stracone gole największą bolączką
Zawodnicy z Jaworza odnieśli drugą sparingową porażkę z rzędu. Po raz kolejny Czarni stracili aż cztery bramki.
Szeroką kadrę miał do dyspozycji na mecz z Sołą Rajczą szkoleniowiec Czarnych. Jak się jednak okazało, nie było to kluczem do sukcesu w tym spotkaniu. – 22 zawodników dostało szansę w sparingu z zespołem Rajczy. Jedni się wywiązali z założeń, inni nie, lecz traktujemy ten mecz jako poligon doświadczalny. Na pewno jest to dobry materiał do analizy i pewnych przemyśleń – mówił po meczu Tomasz Duleba.
Samo spotkanie było bardzo zacięte. Wynik spotkania otworzył Tomasz Stanisławski. Wydawało się, że będzie to jedyna bramka, jaka padnie w pierwszej połowie, jednak na nieszczęście Czarnych ich oponent zdołał doprowadzić do remisu tuż przed przerwą po składnej kontrze. W drugiej połowie Czarni dwukrotnie wychodzili na prowadzenie za sprawą samobójczego trafienia gracza z Rajczy oraz Łukasza Błasiak, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu po rzucie rożnym. Defensywa drużyny z Jaworza w tym meczu popełniała kardynalne błędy tracąc przy tym kolejne bramki i ostatecznie sparing zakończył się jej porażką 3:4.
Samo spotkanie było bardzo zacięte. Wynik spotkania otworzył Tomasz Stanisławski. Wydawało się, że będzie to jedyna bramka, jaka padnie w pierwszej połowie, jednak na nieszczęście Czarnych ich oponent zdołał doprowadzić do remisu tuż przed przerwą po składnej kontrze. W drugiej połowie Czarni dwukrotnie wychodzili na prowadzenie za sprawą samobójczego trafienia gracza z Rajczy oraz Łukasza Błasiak, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu po rzucie rożnym. Defensywa drużyny z Jaworza w tym meczu popełniała kardynalne błędy tracąc przy tym kolejne bramki i ostatecznie sparing zakończył się jej porażką 3:4.