Znów rywalem z tej samej półki, tym razem jednak z innej grupy geograficznej, mierzyli się w kolejnym test-meczu piłkarze „dwójki” Podbeskidzia.

podbeskidzie_logo

Ekipa prowadzona przez Tomasza Świderskiego mierzyła się w Andrychowie z tamtejszym Beskidem. I choć rywal był „mocny”, to zespół z Bielska-Białej znów odnotował zwycięstwo. – Dla nas ważne są także mecze sparingowe, w których chcemy wygrywać. Musimy nauczyć się zwyciężać i stworzyć nić sukcesu – przekonuje Świderski. – Nie chcielibyśmy, żeby po porażkach mówić, że zespół był zmęczony, albo pogoda była zła – zakłada opiekun „dwójki”.

Spotkanie z III-ligowcem z Andrychowa stało na niezłym poziomie, a w bielskich szeregach po raz pierwszy pojawił się desant z kadry pierwszego zespołu. W test-meczu zagrali bowiem Dariusz Kołodziej, Sebastian Bartlewski, Marcin Wodecki i Krzysztof Chrapek, który po raz kolejny przypomniał o swoich snajperskich umiejętnościach, zdobywając jedną z bramek.

Sam mecz miał charakter nader wyrównany, a żaden z zespołów nie osiągnął dwubramkowej przewagi. W sumie, w spotkaniu tym padło aż pięć goli, z czego trzykroć cieszyli się bielszczanie. – Na pewno nie było to tak dobre spotkania, jak w Jaworznie. Jesteśmy jednak po ciężkim obozie, więc w tym wypadku można nieco zespół usprawiedliwić. Bo niejednokrotnie błędy brały się zwyczajnie z braku sił. Ale teraz, chłopcy mają wolne do wtorku i czas na regenerację – mówi Świderski.

Beskid Andrychów – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:3 (1:2) Gole dla Podbeskidzia II: Wojtaik, Chrapek, Nowak

Podbeskidzie II: Mrzyk – Miroski, Dancik, Kareta, Wentalnd, Olszowski, Kołodziej, Bartlewski, Wodecki, Wojtasik, Chrapek oraz Nagi, Jarosz, Januszyk, Piter-Bucko, Fabisiak, Zelek, Bujok, Jonkisz, Nowak Trener: Świderski