
Terminarz trudny, a mecze ważne
Po 15. kolejkach Podbeskidzie plasuje się na 5. miejscu w tabeli Fortuna 1. ligi. Górale do lidera tracą 8 "oczek".
Po spadku z PKO Ekstraklasy do nowego sezonu Górale przystępowali z chęcią szybkiego powrotu do elity. Latem w bielskiej szatni doszło do sporego wietrzenia, zmiany dotknęły także ławki trenerskiej. Piłkarze prowadzeni przez Piotra Jawnego w trwającej kampanii grają w "kratkę", lepsze mecze przeplatając słabszymi. W poprzedniej kolejce bielszczanie pokonali 2:1 Chrobry Głogów, a decydującego gola w doliczonym czasie strzelił Kamil Biliński.
- Mamy teraz kilka dni odpoczynku i we czwartek ruszamy już do Gdyni na mecz z Arką. Jest to daleki wyjazd, ale myślę, że szybko się zregenerujemy i na piątkowe spotkanie wyjdziemy pełni sił. Znamy dobrze naszego najbliższego rywala, jest on mocnym oponentem, ale zrobimy wszystko, aby do Bielska wróciły 3 punkty - powiedział na konferencji po meczu z Chrobrym piłkarz Podbeskidzia Roman Goku, który w niedzielę zdobył jedną bramkę.
Zespół spod Klimczoka po 15. kolejkach jest w nieznacznie lepszej sytuacji od swojego najbliższego przeciwnika. W 5 poprzednich spotkaniach Arka wywalczyła raptem 7 punktów, łącznie ma ich na swoim koncie 23. Piłkarze z Gdyni plasują się na 7. lokacie, choć aspiracje przed rozpoczęciem sezonu były zdecydowanie większe. Podbeskidzie jest na miejscu 5.
Górale w rundzie jesiennej rozegrają jeszcze 5 meczów. Oprócz wyjazdu do Gdyni spadkowicza czekają jeszcze konfrontacje z Widzewem Łódź, Górnikiem Polkowice, Odrą Opole oraz GKS-em Katowice.