
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Transfery przesądzone
Nie tylko jako wzmocnienie, ale przede wszystkim uzupełnienie kadry GLKS-u traktować zaleca zbliżające się transfery szkoleniowiec zespołu z Wilkowic.
Dosyć niespodziewanie z personalnego względu zima nie przebiega u beniaminka spokojnie. Z różnych powodów z klubem z Wilkowic rozstali się bramkarz Mateusz Feruga oraz zawodnicy „z pola”, jak Kamil Czarnecki, Paweł Toborek, czy Łukasz Hola. Wymienieni to piłkarze nie bez znaczenia dla gry wilkowiczan.
Szkoleniowiec Sebastian Gruszfeld stanął więc przed koniecznością dokonania uzupełnień w kadrze drużyny z bielskiej „okręgówki”. I te niebawem zostaną oficjalnie potwierdzone. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem dokonamy w tym okienku transferowym czterech nabytków. Nie ukrywamy tego, że jesteśmy w pilnej potrzebie, aby powstałe luki zapełnić – opowiada nam trener GLKS-u, który w pierwszej kolejności rozglądał się w okresie przygotowań za golkiperem oraz pomocnikami.
W miniony weekend wilkowiczanie zademonstrowali efektowny futbol, gromiąc 12:3 Pioniera Pisarzowice. Ale wymowniej o formie beniaminka „okręgówki” zaświadczy test-mecz przewidziany na sobotę 4 marca. GLKS zagra wówczas z ligowym konkurentem z Drogomyśla.
Szkoleniowiec Sebastian Gruszfeld stanął więc przed koniecznością dokonania uzupełnień w kadrze drużyny z bielskiej „okręgówki”. I te niebawem zostaną oficjalnie potwierdzone. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem dokonamy w tym okienku transferowym czterech nabytków. Nie ukrywamy tego, że jesteśmy w pilnej potrzebie, aby powstałe luki zapełnić – opowiada nam trener GLKS-u, który w pierwszej kolejności rozglądał się w okresie przygotowań za golkiperem oraz pomocnikami.
W miniony weekend wilkowiczanie zademonstrowali efektowny futbol, gromiąc 12:3 Pioniera Pisarzowice. Ale wymowniej o formie beniaminka „okręgówki” zaświadczy test-mecz przewidziany na sobotę 4 marca. GLKS zagra wówczas z ligowym konkurentem z Drogomyśla.